Owena Hargreavesa nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi Bayernu Monachium. Urodzony w Kanadzie reprezentant Anglii wychowywał się w szkółce Bayernu. Jego start był wymarzony - zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów w 2001 roku. Komentatorzy wróżyli mu wspaniałą karierę, jednak los chciał inaczej.
Mimo protestów angielskich fanów, Owen załapał się do drużyny Synów Albionu na Mistrzostwa Świata rozgrywane na niemieckich boiskach w 2006 roku. Kibice zarzucali mu, że nigdy nie zagrał w Premier League. Jak się okazało Hargo był najjaśniejszą postacią w drużynie prowadzonej przez Svena-Görana Erikssona, co skończyło się transferem do Manchesteru United za kwotę 26mln €.
Od tamtego czasu, wychowanek Bayernu rozegrał tylko 39 spotkań w barwach ManU. Na każdym kroku nękały go kontuzje, a każda kolejna próba powrotu na boisko kończyła się fiaskiem. Fani mieli nadzieję, że tym może razem uda się. Kontuzja barku znów wszystko przekreśliła.
"Jakoś nie widzę tego. To kontuzja barku" - mówi sir Alex Ferguson - "To spowoduje koniec sezonu dla niego".
"On ma pecha przez cały czas, od kiedy tu jest. Jestem przekonany, że w tym sezonie już nie zagra".
"Jego kontrakt wygasa z końcem sezonu, ale nie wiem co się wydarzy".
"David Gill rozmawiał z tym chłopakiem w tamtym tygodniu, ale nic po za tym. Musimy podjąć decyzję".
Angielskie media dają małe szanse na przedłużenie kontraktu. Czy Owen podzieli los Williego Sagnola i Sebastiana Deislera?
Komentarze