W meczu o 3. miejsce w turnieju rozgrywanym w Dubaju Bayern Monachium - notując świetną końcówkę - zdołał wygrać z Olympique Marsylia 4:3. Bawarczycy zwycięstwo nad Francuzami zapewnili sobie w ostatnich 10 minutach, kiedy to zdobyli trzy decydujące trafienia. Znak do ostatniego zrywu w mecz dał Roy Makaay. Przy stanie 1:3 w 85. minucie Bayern dostał rzut wolny oddalony parę metrów od pola karnego Olympique. Napastnik Bawarczyków otrzymał krótkie podanie, zrobił parę kroków w kierunku bramki i zza linii 16 metrów uderzył na bramkę rywala. Dzięki "pomocy" bramkarza przeciwników Roy doprowadził do wyniku 2:3.
Nie minęło 60 sekund, kiedy to po raz kolejny nie popisał się golkiper OM - w głównej roli wystąpił znów Makaay, który tym razem z obrębu pola karnego umieścił piłkę w siatce, dając rezultat 3:3.
Zwycięstwo w 93. minucie mistrzom Niemiec zapewnił Andreas Goerlitz. Niemiec wykończył piękną akcję Makaaya i Podolskiego, którzy w duecie rozbili obronę Marsylii. Dzięki temu Bayern zarobił 250 000 dolarów.
W pierwszej połowie jedynego gola dla Bayernu z rzutu wolnego strzelił Mark van Bommel.
Bayern ogólnie zagrał słabo i z pewnością, gdyby nie atak rozpaczy w wykonaniu holenderskiego snajpera Bawarczycy nie osiągnęliby nawet tak małego sukcesu, jak wygrana w "małym finale" podczas rozgrywanego turnieju w Dubaju...
FC Bayern Monachium - Olimpique Marsylia 4:3 (1:2)
FC Bayern: Kraft - Sagnol, Lucio, Van Buyten, Lahm (46. Lell) - Deisler (46. Karimi), Van Bommel (46. Görlitz), Demichelis, Schweinsteiger - Pizarro (46. Makaay), Santa Cruz (46. Podolski)
Bramki: 0:1 Nasri (14.), 0:2 Cisse (26.), 1:2 Van Bommel (37.), 1:3 Pagis (47.), 2:3 Makaay (85.), 3:3 Makaay (86.), 4:3 Görlitz (90.+3)
Źródło:
Komentarze