W meczu na szczycie Bundesligi pomiędzy VfL Wolfsburg a Bayernem Monachium swoją szansę na występ od pierwszych minut otrzyma Breno. Brazylijczyk, który 4. maja 2008 roku świętował swój debiut w lidze niemieckiej właśnie na VW-Arena, skorzysta na tym, iż w sobotę nie będą mogli zagrać Martin Demichelis oraz Daniel van Buyten. "Breno dostanie szansę, ponieważ nie zagrają Micho i Daniel" powiedział Juergen Klinsmann. Reprezentant Argentyny, który do Monachium powrócił dopiero w piątek nie zagra z powodu ilości żółtych kartek. Inaczej ma się sprawa z Van Buytenem - stoper Bawarczyków nadal przebywa w Belgii, gdzie załatwia osobiste sprawy.
Zatem środek obrony Bayernu będzie tworzyć brazylijski duet Lucio-Breno, który będzie miał za zadanie powstrzymać bramkostrzelnych napastników VfL w osobach Grafite i Dzeko, którzy łącznie zdobyli 31 bramek. Trener FCB jest jednak przekonany, że młody Brazylijczyk da sobie radę: "Obojętne kiedy i jak często występuje, zawsze daje sobie radę. Breno ma teraz okazję, by pokazać swoje umiejętności".
Breno to "nadzwyczajny talent", o czym mówił już sam Ottmar Hitzfeld, który jako pierwszy mógł zobaczyć tego piłkarza na oczy i pochwalić jego poczynania. "Nie mam żadnego problemu czy strachu przed postawieniem na niego" stwierdził Klinsi. Zwłaszcza, iż będzie partnerował mu jego rodak Lucio.
"Pomimo kontuzji mamy mocną kadrę" zapewniał Klinsmann, który oprócz Demichelisa i Van Buytena będzie musiał radzić sobie także bez Miroslava Klose i Hamita Altintopa. Kadrę meczową na mecz w Wolfsburgu uzupełnią zatem dwaj młodzi zawodnicy - Holger Badstuber i Thomas Müller.
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze