Niedziela, dzień trzeci w Dubaju. Podczas gdy piłkarze rozgrzewali się na boisku, na ich oczach montowane było już 9 stacji, na których "wizytę" miał odbyć każdy z nich. Trening tego typu praktykowany przez Felixa Magatha poznali już dobrze na wcześniejszych obozach przygotowawczych.
Jedna ze stacji wyglądała następująco: każdy piłkarz z liną obciążającą przywiązaną do bioder musiał przejść określony dystans, później biegać sprintem przez 10 sekund, odłożyć linę, podbiec sprintem do piłki i uderzyć na bramkę.
REKLAMA
Piłka odgrywała też rolę na innych stacjach, jednak najważniejsze były ćwiczenia siłowe - bieg przez płotki, przysiady, sprinty, podskoki czy piłki lekarskie.
- Ciężko trenowaliśmy - przyznał po zajęciach Mark van Bommel, dla którego jest to pierwszy obóz przygotowawczy w Bayernie. - Jednak kiedy wiesz, że pracujesz dobrze to daje Ci to radość - dodał zmęczony Holender.
Źródło: fcbayern.de
Źródło:
Komentarze