Xabi Alonso przez ostatnich kilka tygodni był nieustannie łączony z objęciem posady po Thomasie Tuchelu. Koniec końców hiszpański szkoleniowiec zdecydował się pozostać w Leverkusen.
Takim obrotem sprawy zdaje się nie być zaskoczony Max Eberl, który po wczorajszym spotkaniu był kolejny raz pytany o kwestię następcy Tuchela. Jak się okazuje, sternicy „Die Roten” już od pewnego czasu przygotowywali się na taki scenariusz.
- Decyzja Xabiego w ogóle mnie nie dotknęła, ponieważ od dawna podążaliśmy inną ścieżką.
- Xabi to człowiek honoru. Znałem go, bo rozmawiałem z nim już w Gladbach, kiedy był jeszcze w San Sebastian. Dlatego dla mnie było jasne: nie opuści Leverkusen.
Według ostatnich spekulacji, to Roberto De Zerbi oraz Julian Nagelsmann są głównymi faworytami na stanowisko trenera FCB w przyszłym sezonie.
Komentarze