Dokładnie 13 sierpnia 2024 roku, klub ze stolicy Bawarii ogłosił podwójną sprzedaż do Manchesteru United − z FCB odeszli Matthijs de Ligt oraz Noussair Mazraoui.
Biorąc pod uwagę także bonusy, monachijczycy zarobią na sprzedaży obu zawodników do angielskiego klubu około 70 milionów euro.
Co do sprzedaży Matthijsa de Ligta, w niemieckich mediach oraz wśród kibiców Bayernu Monachium, do dziś trwa ożywiona dyskusja, albowiem zdaniem wielu osób, odejście Holendra odbije się jeszcze monachijczykom niemałą czkawką, jako że był on najlepszym defensorem w szeregach FCB.
Przy okazji dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem Vincenta Kompany’ego przed starciem z Wolfsburgiem, na pytania dziennikarzy odpowiadał też Max Eberl, którego zapytano o pozbycie się defensora oraz ostatnie doniesienia, jakoby to zarząd był odpowiedzialny za jego transfer.
− Musimy podejmować decyzje tam, gdzie czujemy, że możemy zmaksymalizować nasz sukces. Decyzje podjęliśmy wspólnie z Vincentem Kompanym. Matthijs de Ligt zaliczył bardzo stabilne występy – powiedział Eberl.
− Potrzebowaliśmy dodatkowego lewego obrońcy, więc sprowadziliśmy Hirokiego Ito. To jest planowanie składu, potem wydajemy pieniądze, a następnie musimy je zarabiać jako klub. Rozmawialiśmy z piłkarzami w bardzo przejrzysty sposób, a następnie podjęliśmy decyzje i w ten sposób powstał skład, który mamy teraz – podsumował Max Eberl.
REKLAMA
Komentarze