Wczorajszego późnego wieczoru odbyło się kolejne spotkanie w ramach ostatniej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej, w którym mogliśmy oglądać w akcji kilku zawodników rekordowego mistrza Niemiec.
Rywalem drużyny „Die Mannschaft” w pojedynku eliminacyjnym do mistrzostw Europy w 2020 roku była reprezentacja narodowa Estonii. Ostatecznie podopieczni Marcusa Sorga (zastępuje tymczasowo Loewa) nie okazali litości i rozbili swoich rywali aż 8:0!
Niemiecka reprezentacja narodowa pokazała się z bardzo dobrej strony i imponowała swoją grą pod każdym względem. Nasi sąsiedzi zza Odry mogli wygrać jeszcze wyżej, ale przy kilku sytuacjach zabrakło szczęścia. Co więcej przy dwóch bramkach Sane sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.
Wyróżnić i pochwalić można niemalże każdego piłkarza Niemiec, ale bardzo dobre zawody rozegrał między innymi Serge Gnabry, który zdobył dwie bramki oraz cały czas był aktywny w akcjach swoich kolegów.
Na pierwszego gola 26,050 widzów zgromadzonych na Opel Arenie w Moguncji nie musiało czekać zbyt długo, albowiem w 10. minucie po wzorowo przeprowadzonej akcji do siatki Estończyków trafił Marco Reus. W przeciągu dziesięciu kolejnych minut mistrzowie Świata z 2014 roku podwyższyli kolejno na 2:0 i 3:0 za sprawą Gnabry’ego oraz Goretzki.
Niemiecka reprezentacja prezentowała się wzorowo i jeszcze przed przerwą zdobyła dwa gole (Guendogan oraz ponownie Reus). Po zmianie stron nasi sąsiedzi zza Odry nieco ostudzili zapały, ale wciąż nie schodzili z połowy swoich przeciwników i nieustannie kreowali okazje bramkowe.
Po godzinie gry po raz drugi na listę strzelców wpisał się Gnabry, zaś w samej końcówce pojedynku w Moguncji kropkę nad i postawili Timo Werner oraz Leroy Sane. Niemcy zajmują obecnie drugie miejsce i tracą do Irlandii Północnej trzy punkty (rozegrali jeden mecz więcej).
Tym razem od samego początku mogliśmy oglądać w akcji pięciu zawodników „Gwiazdy Południa”. Cała piątka, a będąc dokładniejszym Manuel Neuer, Niklas Suele, Joshua Kimmich, Leon Goretzka oraz Serge Gnabry. Mistrzowie Niemiec rozegrali pełne 90 minut i pokazali się z bardzo dobrej strony.
Na uwagę zasługuje również fakt, że 33-letni golkiper i kapitan FCB zaliczył wczorajszego wieczoru 37. czyste konto w kadrze w 88. występie! Tym samym „Manu” przegonił poprzedniego rekordzistę Seppa Maiera i jest obecnie samodzielnym liderem w tej klasyfikacji!
Równolegle z meczem w Moguncji na stadionie Estadi Nacional d'Andorra odbył się także pojedynek Andory z Francuzami. Ostatecznie mistrzowie Świata zwyciężyli 4:0 po bramkach Mbappe, Ben Yeddera, Thauvina oraz Zoumy. Niestety Benjamin Pavard przesiedział całe spotkanie na ławce, zaś Kingsley Coman choć miał zacząć w wyjściowej XI, to doznał kontuzji podczas rozgrzewki.
Komentarze