Nie jest żadną tajemnicą, że klub ze stolicy Bawarii pragnie posiadać w swoim składzie jak największą liczbę zawodników z niemieckiej reprezentacji narodowej.
Biorąc pod uwagę plotki transferowe z ostatnich tygodni, to na celowniku drużyny rekordowego mistrza Niemiec znajduje się dokładnie trzech reprezentantów „Die Mannschaft”.
Mowa rzecz jasna o takich graczach jak Timo Werner (RB Lipsk), Kai Havertz (Bayer 04 Leverkusen) oraz Leroy Sane (Manchester City). Podczas gdy transfer pierwszego z nich wydaje się być raczej przesądzony, to wielką niewiadomą pozostaje przyszłość Havertza i Sane.
Ostatnio bawarski serwis „TZ.de” poinformował, że ekipa „Aptekarzy” miała odrzucić kilka tygodni temu ofertę Bayernu Monachium za swojego 19-letniego pomocnika. Propozycja „Bawarczyków” opiewała na okrągłą sumę 90 milionów euro.
Mimo wszystko zupełnie innego zdania jest Christian Falk, czyli najlepiej poinformowany niemiecki dziennikarz w sprawach związanych z FCB. Niemiec na swojej grupie oznajmił, że informacje o rzekomej ofercie za Kaia są nieprawdziwe, zaś mistrzowie Niemiec będą chcieli pozyskać Havertza w 2020 roku.
Wczorajszy dzień przyniósł nam także kolejne wieści w sprawie przyszłości Leroya Sane. Według Fabrizio Romano Manchester City miał odrzucić pierwszą ofertę klubu ze stolicy Bawarii, która opiewała na sumę 80 milionów euro – Anglicy oczekują 20 milionów więcej.
Jak czytamy dalej „Bawarczycy” mają być przekonani, że kwota ta jest zbyt wysoka. Klub wkrótce zadecyduje czy spróbuje po raz drugi. Ogółem rzecz biorąc na ten moment transakcja ma być trudna do zrealizowania. O głos w sprawie tych plotek poproszono także Falka. Dziennikarz „Sport Bilda” ponownie zaprzeczył jakoby Bayern składał „Obywatelom” konkretną propozycję.
Komentarze