Jak już dobrze wiemy kilka miesięcy temu Joachim Loew podjął decyzję, że nie będzie już więcej powoływał do niemieckiej kadry trójki zawodników Bayernu Monachium.
Mowa rzecz jasna o takich piłkarzach jak Jerome Boateng, Mats Hummels oraz Thomas Mueller. Cała trójka nie przyjęła zbyt dobrze decyzji selekcjonera niemieckiej reprezentacji narodowej, gdyż jak sami zauważyli nadal stać ich na grę na wysokim poziomie.
Choć wielu ekspertów przyznało rację Joachimowi Loewowi, to spora grupa osób ze środowiska niemieckiej piłki krytycznie odniosła się do sposobu w jaki Niemiec potraktował zawodników Bayernu Monachium. Ostatnio w wywiadzie dla serwisu "Get Football News Germany" na temat wspomnianej trójki wypowiedział się dziennikarz Christian Falk.
− Kilka razy rozmawiałem z Joachimem Loewem na ten temat. On po prostu chce dać nowym piłkarzom szansę. Mats, Jerome i Thomas zawsze grali dobrze, ale ich pierwsze słabe występy pojawiły się na mistrzostwach Świata w 2018 roku − powiedział Falk.
− Loew nie chciał jednak ich po prostu skreślać z powodu tego turnieju. Głównie dlatego, że żaden z nich nigdy go nie zawodził na przestrzeni ostatnich lat. Postanowił więc dać im szansę raz jeszcze i ponownie zawiedli podczas Ligi Narodów − mówił dalej.
− Powiedział mi, że da im kolejną szansę, ale znowu nie wyszło, więc musiał coś zrobić. Wyrzucenie ich po jednym nieudanym turnieju byłoby krzywdzące, ponieważ oni nie mają 35 lat, lecz 29 i 30. Są więc w najlepszym dla piłkarza wieku − podsumował dziennikarz.
REKLAMA
Choć Joachim Loew zamknął drzwi dla Boatenga, Hummelsa i Muellera, to niewykluczone jeszcze, że w przyszłości któryś z nich powróci do kadry w przypadku pojawienia się nowego selekcjonera "Die Mannschaft".
Komentarze