DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Felieton - różowe okluary

fot. J. Laskowski / G. Stach

Ponad 4 miesiące przerwy w rozgrywkach jest zabójcza dla piłkarzy. Takie stwierdzenie wystosowało już wielu fachowców, w tym fizjologów, zajmujących się futbolem. Właśnie taka przerwa czeka piłkarzy, występujących w polskiej ekstraklasie, co ma przełożenie na ich poźniejszą formę w europejskich pucharach. Wiele już było pomysłów jak uzdrowić tę sytuację, a to zmiana w rozgrywkach na system wiosna-jesień, a to rozgrywanie ligi także w lipcu i sierpniu. Każdy z nich jednak prędzej czy później upadł, a polska piłka dalej tkwi w marwtym punkcie i dystans do zagranicznych rywali wciąż się powiększa. Kibice w Niemczech tego problemu nie mają.

REKLAMA

 

W Bundeslidze przerwa trwa co prawda dłużej, aniżeli w Anglii czy we Włoszech, ale trzeba też zwrócić uwagę na warunki klimatyczne. Te w Niemczech są podobne do tych panujących w naszym kraju, a jednak liga przerywa swe rozgrywki na zaledwie miesiąc z niewielkim okładem. Dziś, tj. 14 stycznia 2011 roku, rusza runda wiosenna sezonu 2010/2011, i kibice na całym świecie, pasjonujący się Bundesligą, ponownie mogą fascynować się rozgrywkami najlepiej zorganizowanej ligi świata. Właśnie jesteśmy po hitowym mecz Bayeru Leverkusen z Borussią Dortmund, w którym to goście zwyciężyli 1:3, z wydatnym wkładem naszych rodaków: Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego.

 

Jednak nie tylko ze względu na udział trójki Polaków w Borussii, kibice w Polsce ze zniecierpliwieniem czekali na inaugurację rundy wiosennej. Liczna rzesza fanów Bayernu w Polsce zaznaczyła sobie czerwonym markerem datę 15 stycznia, czyli pierwszego meczu na wiosnę FCB z Wolfsburgiem, meczu, w którym to Bayern ma rozpocząć marsz na sam szczyt tabeli. Sądząc po dzisiejszym wyniku BVB mistrzostwo coraz bardziej się oddala, ale Louis van Gaal uparcie twierdzi: walczymy o majstra! Czy to możliwe? Otóż tak!

REKLAMA

 

Faktycznie, przewaga Borussii nad Bayernem powiększa się, ale Bayern przed rundą wiosenną wydaje się mocny jak nigdy. Dlaczego? Do składu wraca Arjen Robben, wielką formę buduje Franck Ribery, w końcu zaczął strzelać Mario Gomez, a w środku pola będzie występował, sprowadzony za 15 mln euro, Brazylijczyk Luiz Gustavo. Symptomów na to, że runda wiosenna będzie o niebo lepsza niż runda jesienna jest więcej, otóż z klubu odszedł Martin Demichelis, a więc sprawca mnóstwa bramek straconych z jesieni, a na ławkę rezerwowych wędruje Hans Jorg Butt. Przypadek? Nie sądzę. Szczerze popieram van Gaala w chęci próbowania Thomasa Krafta w roli pierwszego golkipera naszej drużyny. Po pierwsze dlatego, że ma 23 lata i jest niezwykle perspektywiczny. Po drugie, ma dobre warunki fizyczne. Po trzecie, dobrze pokazał się jesienią w meczu Champions League, a w końcu po czwarte, to że z Rensingiem nie wyszło to nie oznacza, że nie wyjdzie z Kraftem. Przede wszystkim Kraft emanuje pewnością siebie, jest dobry na przedpolu, a ponadto potrafi błysnąć niesamowita paradą. Van Gaal wyszedł więc z założenia: po co hodować podstarszałego grzyba, dajmy szansę młodemu, a nuż się spisze! Mam dziwne przeczucia, że to będzie strzał w dziesiątkę. Aż na język ciśnie się przykład z Thomasem Mullerem i Holgerem Badstuberem, którzy rok temu wchodzili do drużyny w podobnych okolicznościach, a dziś są reprezentantami Niemiec.

 

REKLAMA

Naprawdę nie wiem czy Bayern faktycznie jest w stanie powalczyć z Borussią o mistrzostwo w tym roku. Tak naprawdę niepewne jest także wyeliminowanie Interu z Ligi Mistrzów. Ale przed runda wiosenną patrzę na monachisjką drużynę przez różowe okulary. W końcu dostrzegam, że van Gaal ma koncepcję na budowanie wielkiej potęgi nie tylko na arenie krajowej, ale także europejskiej. Powoli wracamy do lat siedemdziesiątych, gdzie w klubie grali Maier, Beckenbauer i Rumennige. Być może transfery, które dokonał Bayern w przerwie zimowej są początkiem zapowiedzi powrotu wielkiego "die Roten", do jakiego się przecież przyzwyczailiśmy. Jeśli nawet ten sezon jest stracony, to głeboko wierzę w wielki Bayern w sezonie 2011/2012, może to właśnie ten piłkarski rok jest naszemu klubowi przeznaczony? Właśnie tego sobie i Państwu życzę!

 

Mateusz Fudala

Źródło:
MateuszFudala

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...