Jeśli spojrzymy na obecną kadrę Bayernu Monachium, to możemy w niej wyróżnić kilku kontuzjowanych zawodników, którzy z całą pewnością opuszczą pierwszy mecz rundy wiosennej.
19 stycznia mistrzowie Niemiec zagrają na wyjeździe z Herthą BSC i na ten moment trener bawarskiego klubu będzie musiał radzić sobie bez co najmniej pięciu kontuzjowanych zawodników takich jak Niklas Suele, Lucas Hernandez, Javi Martinez, Kingsley Coman oraz Serge Gnabry.
Nic więc dziwnego, że Hansi Flick coraz częściej publicznie nawołuje, aby sternicy Bayernu Monachium jeszcze tej zimy wzmocnili skład. Podczas niedawnego wywiadu 54-latek dał jasno do zrozumienia, że jeśli "Bawarczycy" chcą walczyć o potrójną koronę, to potrzebują szerokiej i jakościowej kadry.
− Moim zdaniem to dobrze, że Bayern posiada wielkie cele. Jednakże kiedy mówisz "pack ma's" i walczysz o wszystkie trzy trofea, to potrzebujesz także kadry, która będzie wystarczająca pod względem głębi i jakości − powiedział Flick na łamach "Sueddeutsche Zeitung".
− Zwłaszcza, kiedy weźmiesz pod uwagę fakt, jak mocniejsze stały wszystkie rozgrywki. W obecnym składzie nie jesteśmy optymalnie przygotowani na drugą połowę sezonu w takiej sytuacji z kontuzjami − mówił dalej.
Według Hansiego Flicka mistrzowie Niemiec potrzebują co najmniej dwóch nowych zawodników. 54-latek wspomina nie tylko o nowym defensorze, ale i również o skrzydłowym.
− Z pewnością potrzebujemy wzmocnień. Myślę o co najmniej dwóch nowych piłkarzach - na pewno jeden do obrony i być może na skrzydło. W wyniku zawieszenia Kimmicha, mamy obecnie 10 zdrowych zawodników z pola dostępnych na mecz z Herthą − podsumował Flick.
Komentarze