Dokładnie wczoraj cały piłkarski świat obiegła dość zaskakująca wiadomość − z posady pierwszego trenera Paris Saint-Germain zwolniono Thomasa Tuchela.
Niemiecki trener ku zaskoczeniu kibiców na całym świecie, został wczoraj zwolniony przez bossów Paris Saint-Germain. Nieoficjalnie mówi się, że nowym trenerem paryżan ma zostać Mauricio Pochettino.
Gdzie z kolei mógłby trafić były szkoleniowiec Borussii Dortmund czy FSV Mainz? Sytuację postanowili przeanalizować dziennikarze niemieckiego „Bilda”, którzy przedstawili trzy różne scenariusze. Jeden z nich zakłada objęcie któregoś z klubów występujących na co dzień w Premier League.
Najbardziej ekscytującym kierunkiem według dziennikarzy ma być Manchester United, zwłaszcza że już w grudniu 2018 roku Anglicy chcieli zatrudnić 47-latka. Ponadto wśród potencjalnych kierunków wymienia się także Arsenal (obecnie trenuje ich Arteta) oraz Chelsea (Lampard).
Druga opcja to kadra narodowa Niemiec. Wielcy optymiści mają nadzieję, że Thomas Tuchel mógłby zastąpić Joachima Loewa na stanowisku selekcjonera „Die Mannschaft”. Dla samego Niemca byłoby to również spełnieniem marzeń, jednakże do tej pory nie było żadnego kontaktu z DFB.
Trzeci scenariusz zakłada pracę w Monachium. Gdyby jakimś trafem Hansi Flick miał latem 2021 roku zająć stołek trenera w reprezentacji naszych sąsiadów zza Odry, to wówczas były opiekun Paris Saint-Germain byłby logicznym następcą 55-latka w zespole „Gwiazdy Południa”. Warto przypomnieć, że 47-latek w przeszłości był już pożądany przez monachijczyków.
Z drugiej strony ciężko jednak sobie wyobrazić, aby włodarze FCB zgodzili się na rozstanie z Hansim po tak idealnym 2020 roku. Ponadto sam szkoleniowiec wielokrotnie już powtarzał w ostatnich tygodniach, że widzi swoją przyszłość w Bayernie.
Komentarze