Mimo udanego debiutu w zespole Bayernu Monachium, Leroy Sane nie zaliczy raczej początku sezonu 2020/21 do najbardziej udanego, albowiem po rozegraniu raptem 3 spotkań Niemiec doznał kontuzji...
Przypomnijmy raz jeszcze – w meczu o Superpuchar Niemiec, który zakończył się triumfem monachijczyków, w drugiej części spotkania utalentowany skrzydłowy opuścił boisko, choć początkowo nic nie wskazywało na jakikolwiek uraz.
Niestety wykonane później badania wykazały kontuzję kolana. Wedle doniesień prasowych Leroy Sane miał pauzować do końca października, ale w ostatnim czasie 24-latek poczynił spore postępy i być może wróci nieco wcześniej. Po wczorajszym starciu w Pucharze Niemiec, o kilka słów w tym temacie poproszono Hansiego Flicka.
− Nie spieszymy się, ponieważ to ważne, aby Leroy był wolny w 100% od problemów, kiedy wróci już na murawę. W tej chwili wygląda to bardzo dobrze, wykonuje dobrą pracę na treningach – powiedział Flick.
− Nasz sztab medyczny i fizjoterapeuci są bardzo zadowoleni. Nie wiem jednak, kiedy dokładnie wróci do gry. Będziemy mu się przyglądać na każdym treningu – mówił dalej.
Jak już wiemy wczorajszego wieczoru wszyscy kadrowicze, którzy powrócili ze zgrupowań swoich reprezentacji (z wyjątkiem Niklasa Suele) otrzymali wolne od Flicka. Hansi spodziewa się jednak, że jutro wszyscy bez wyjątku będą już do jego dyspozycji.
− Na ten moment wszystko jest w porządku. Żaden z piłkarzy nie ma problemów. Zakładam, że w sobotę przeciwko Bielefeld, każdy z nich będzie mógł zagrać – podsumował Herr Flick.
Komentarze