Bayern co prawda zaprezentował wczorajszego popołudnia świetny spektakl, lecz w drugiej części spotkania byliśmy świadkami skandalicznego zachowania kibiców bawarskiego klubu.
Przypomnijmy raz jeszcze w czym rzecz − w trakcie drugiej części spotkania kibice „Gwiazdy Południa” wywiesili obraźliwy transparent w kierunku właściciela TSG Hoffenheim, czyli Dietmara Hoppa. Choć po jakimś czasie mecz został wznowiony, to po kilku minutach sytuacja się powtórzyła...
Tym razem sędzia główny nie patyczkował się i przerwał zawody, nakazując drużynom zejście do szatni. Warto wspomnieć, że swoich fanów próbowali uspokoić nie tylko zawodnicy, ale i sternicy FCB z Flickiem na czele. Starcie co prawda zostało wznowione po raz drugi, ale piłkarze nie kontynuowali gry, lecz swobodnie wymieniali między sobą piłkę i prowadzili luźne rozmowy. Po meczu głos ws. tego incydentu zabrał trener Bayernu.
− Przykro mi z powodu tego, co się dziś wydarzyło. Musimy trzymać się razem - oba kluby - tak jak to zrobiliśmy. To był duży znak. Tak nie może być. Musimy bardziej stawiać czoła takim idiotom − zauważył po meczu Flick.
− To nie ma nic wspólnego z piłką. Ci ludzie nie powinni tutaj przychodzić, powinni zostać w domach. Kiedy oglądam taki mecz, to mam prawo być nieszczęśliwy. To był czysty idiotyzm − mówił dalej.
− Nie zamierzałem ruszać w kierunku trybun, ale byłem bardzo rozczarowany, że coś takiego się wydarzyło. Wszystko czego dokonała Twoja drużyna, zostało zepchnięte na dalszy plan. To sprawia, że jesteś absolutnie wściekły − podsumował Flick.
REKLAMA
Póki co nie wiadomo jakie konsekwencje w stosunku klubu wystosuje Niemiecki Związek Piłki Nożnej. Niewykluczone, że podobnie jak w przypadku Borussii Dortmund na FCB również nałożony będzie zakaz stadionowy na określony czas.
Komentarze