Od pewnego czasu zdecydowana większość piłkarzy Bayernu Monachium przebywa na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Nie dalej jak wczoraj odbyło się kolejne spotkanie z udziałem zawodników FCB.
Islandia 0:1 (0:0) Francja
Wczorajszego późnego wieczoru o 20:45 francuska reprezentacja narodowa w pojedynku w ramach eliminacji do mistrzostw Europy w 2020 roku mierzyła się na wyjeździe z drużyną Islandii. Jak dobrze wiemy powołanych zostało czterech zawodników rekordowego mistrza Niemiec.
Wymienić należy takich piłkarzy jak Benjamin Pavard, Lucas Hernandez, Kingsley Coman oraz Corentin Tolisso. Koniec końców spotkanie na Laugardalsvollur w Reykjaviku zakończyło się skromnym zwycięstwem mistrzów Świata, którzy pokonali Islandczyków 1:0.
Podczas gdy pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, to jedyny gol padł dopiero w 66. minucie, kiedy to środkowy napastnik – Oliver Giroud – wykorzystał rzut karny. Co prawda podopieczni Deschampsa całkowicie zdominowali swoich rywali, ale ich problemem była przede wszystkim skuteczność.
Po rozegraniu siedmiu kolejek Francuzi zajmują drugą lokatę w tabeli grupy H z dorobkiem 18 punktów. Pierwsze miejsce zajmują Turcy, którzy podobnie jak "Trójkolorowi" ugrali do tej pory tyle samo oczek. Do akcji Coman i spółka wracają 14 października, kiedy to ich rywalem będzie wspomniana wcześniej Turcja. Początek starcia na Stade de France w Paryżu o 20:45.
Podczas gdy Pavard i Tolisso rozegrali wczoraj pełne 90 minut, to Kingsley grał do 88. minuty, po czym został zmieniony przez Jonathana Ikone. Lucas Hernandez, który miał rzekomo zacząć od samego początku, spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych.
Bramki: 0:1 Giroud (66')
Francja: Mandanda - Digne, Lenglet, Varane, Pavard - Kante, Tolisso - Matuidi, Griezmann, Coman (88' Ikone) - Giroud (78' Ben Yedder)
Komentarze