Dziś wieczorem Hamburger SV czeka niezwykle trudne zadanie, którym będzie zatrzymanie rozpędzającego się Bayernu Monachium Juppa Heynckesa.
Bilans spotkań z całą pewnością przemawia na korzyść Bayernu Monachium. Co więcej mając na uwadze fakt, że HSV po raz ostatni pokonało Bayern we wrześniu 2009 roku, faworytem spotkania jak co mecz pozostaje Bayern Monachium.
Mimo wszystko trener "Rothosen" nie ma zamiaru tak łatwo się poddawać i składać broni na samym starcie. Markus Gisdol otwarcie przyznaje, iż jego zespół nie może podchodzić do tego spotkania z nastawieniem, że jest bez szans − HSV zamierza bowiem stawiać opór od samego początku.
− Całkowicie odrzucam podejście do tego meczu jakobyśmy byli bez jakichkolwiek szans − powiedział trener Hamburgera SV.
− Oczywiście wiele rzeczy musi wychodzić i współpracować jak najlepiej, ale zawsze masz jakąś szansę − kontynuował Markus Gisdol.
Gisdol zdaje sobie sprawę z tego z jakim klubem przyjdzie się zmierzyć jego podopiecznym. Podczas swojej konferencji prasowej trener HSV dodał, iż zważywszy na pojedynek FCB z Celtikiem w Lidze Mistrzów, jego zespół czeka dziś trudne zadanie.
− Bayern Monachium zagrał naprawdę dobrze przeciwko Celtikowi. Mogli wygrać śmiało 6:0 czy 7:0. Bardzo trudne zadanie czeka nas w 9. kolejce − podsumował.
Komentarze