Dzisiejszego późnego popołudnia klub ze stolicy podejmował na własnym podwórku w Derbach Południa drużynę prowadzoną przez Pellegrino Matarazzo, czyli VfB Stuttgart.
Podopieczni Hansiego Flicka zaczęli wręcz fatalnie − Stuttgart początkowo przejął kontrolę nad meczem, zaś w 12. minucie czerwoną kartkę za niepotrzebny faul ujrzał lewy defensor bawarskiego klubu, czyli Alphonso Davies.
Niemniej jednak po wyrzuceniu z boiska Kanadyjczyka, monachijczycy niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki błyskawicznie odmienili losy starcia na Allianz Arenie i w przeciągu zaledwie 27 minuty ustalili wynik na 4:0. Po ostatnim gwizdku na temat wygranej i okoliczności tego zwycięstwa wypowiedział się Serge Gnabry.
− Oczywiście na początku, to było dziwne uczucie. Zwłaszcza, kiedy masz jeszcze do rozegrania tyle minut. Jednakże po tej sytuacji wszystko szło potem jak po maśle − powiedział Serge Gnabry.
− Myślę, że nastrój panujący dziś w trakcie meczu i po nim, będzie nam towarzyszył przez kilka następnych tygodni. Teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna, a następnie bój z Lipskiem. Dzisiejszy mecz dodał nam pewności siebie − podsumował Niemiec.
Warto odnotować, że po bardzo słabych tygodniach i serii spotkań bez bramki/asysty, niemiecki skrzydłowy odzyskuje powoli formę i znów często ma udział przy golach swojego klubu. Ogólnie w sezonie 2020/21 mówimy o 10 trafieniach i 5 asystach.
Komentarze