1 lipca 2018 roku oficjalnie nowym zawodnikiem Bayernu Monachium został Serge Gnabry, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w zespole TSG 1899 Hoffenheim.
Młody Niemiec z pewnością może uznać sezon 2017/18 za bardzo udany – mimo problemów z urazami Gnabry wystąpił łącznie w 27 spotkaniach dla drużyny „Wieśniaków”, zaś jego robiący wrażenie dorobek to 10 bramek oraz 8 asyst.
Podczas ostatniej rozmowy z dziennikarzem Serge Gnabry wypowiedział się na wiele spraw związanych między innymi z grą dla Bayernu Monachium.
− Staram się rozwijać każdego dnia i daje z siebie 100 procent. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc drużynie i Bayernowi. Mam również nadzieję, że spędzimy ten czas razem bardzo dobrze – powiedział 23-letni Niemiec.
− Przebywam w Monachium od połowy maja i spędziłem cały czerwiec trenując na własną rękę. Cały czas harujesz ciężko, zaś wokół Ciebie nie ma żywej duszy. Teraz znowu jest większa zabawa i radość z treningów. W końcu poczułem ducha zespołu, którego mi brakowało – mówił dalej.
− Skąd wzięła się moja cieszynka? Podpatrzyłem jak celebruje James Harden, nocą przed jednym z naszych spotkań wyjazdowych rozmawiałem o tym z moim kumplem z zespołu. Powiedział, że muszę tego spróbować, gdy strzelę bramkę. Od tamtej chwili to mój znak rozpoznawczy – dodał Gnabry.
REKLAMA
Młodego Niemca poproszono także o kilka słów na temat tournée po Stanach Zjednoczonych (monachijczycy rozpoczęli je wczoraj). Serge Gnabry nie może doczekać się nie tylko atmosfery, spotkania z kibicami, ale i także sparingów z Juventusem oraz Manchesterem City.
− Nie mogę doczekać się atmosfery jaka panuje w USA. To będzie dobry okres, nawet jeśli będziemy ciężko trenować. Będziemy tam pracować i doskonalić się jako zespół. Będziemy bliżej naszych fanów z Ameryki. To będzie niesamowite uczucie i w dodatku czekają nas dwa dobre mecze z mocnymi rywalami – zakończył 23-latek.
Komentarze