Pierwotnie na prawym skrzydle powinien zagrać wczoraj Serge Gnabry, ale w wyniku urazu pleców było to niemożliwe, dlatego też Hansi Flick musiał zdecydować się na inne rozwiązanie.
Bayern zawody na Allianz Arenie przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (wygrana 2:1 i w ostateczności awans do finału Pucharu Niemiec) rozpoczął z Ivanem Perisicem i Kingsleyem Comanem na skrzydłach.
Z kolei Serge Gnabry, który wedle przewidywań dziennikarzy miał zacząć mecz od początku, nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Powodem absencji niemieckiego skrzydłowego były problemy z plecami, co też zostało potwierdzone przez oficjalne konto „Bawarczyków” w social mediach.
Wielu z nas zastanawia się na ile poważny jest uraz Niemca i czy będzie on gotowy na nadchodzący szlagierowy pojedynek w ramach 31. kolejki Bundesligi z Borussią M'Gladbach. Swoje stanowisko w tym temacie podczas wczorajszej konferencji pomeczowej wyraził Hansi Flick.
‒ Gnabry doznał urazu pleców w trakcie treningu i nie mógł poprawnie się ruszać. Mamy nadzieję, że nasz sztab medyczny postawi go na nogi do weekendu. W naszej obecnej sytuacji Serge jest dla nas bardzo cenny i ważny w meczu z Gladbach ‒ skomentował Flick.
Jeśli spojrzymy na liczby Gnabry'ego w tym sezonie, to mowa jest dokładnie o 38 spotkaniach, w których to strzelił 19 bramek oraz zanotował 13 asyst.
Komentarze