Mario Gomez żałuje trochę, że nie rozważył dokładniej letniej oferty FC Bayernu Monachium. Napastnik ten jeszcze przed rozpoczęciem sezonu był mocno kokietowany przez FCB, jednak klub ze Stuttgartu nawet nie myślał o sprzedaży swojego najlepszego piłkarza.
Pewnie, że byłoby to świetna sprawą – wyznał Gomez w rozmowie z serwisem „Spiegel-OnLine”. Piłkarz ten nie widzi jednak w staraniach Monachijczyków przyczyny słabej gry podczas ME – wcale mnie to nie obciążyło. Jeśli kluby z najwyższej półki starają się o ciebie, to starasz się raczej grać najlepiej jak potrafisz.
Uli Hoeneß już kilka tygodni temu mówił, że następnego lata znów postara się o Gomeza. Który nie wyklucza, że zostanie dłużej niż tylko na obecny sezon. Jeśli przyszłego lata VFB znów wyda weto, to zaakceptuje te decyzję. Dla mnie ważne jest, żeby wszystko pasowało, a właśnie tak jest w Stuttgarcie – tłumaczy Gomez.
Mario uważa, że VFB w walce o Mistrzostwo znajduje się w pozycji przyczajonego łowcy – dopóki jest FCB, zostanie Mistrzem w Niemczech jest strasznie trudne. W chwili słabości Bayernu musimy być gotowi.
Źródło Yahoo.de
Komentarze