Choć zdanie wśród kibiców na świecie jest podzielone, to wielu ekspertów oraz byłych piłkarzy nie ma najmniejszego cienia wątpliwości, że najlepszym napastnikiem na świecie jest Robert Lewandowski.
W bieżącym sezonie 2021/22 polski napastnik w 8 spotkaniach zdobył już 11 bramek, zaś biorąc pod uwagę cały 2021 rok dla klubu i kadry, to mowa jest o 39 meczach, w których to „Lewy” miał udział przy 56 trafieniach (48 goli oraz 8 asyst).
Ostatnio w rozmowie dla „Abendzeitung Muenchen” na temat naszego rodaka wypowiedział się Mario Gomez, który miał w przeszłości okazję grać i zdobywać bramki dla Bayernu. Byłego niemieckiego snajpera poproszono o wskazanie i sklasyfikowanie najlepszych obecnie napastników na całym piłkarskim globie.
− Jeśli mówimy o klasycznych środkowych napastnikach, to jest ich czterech. Numer jeden to zdecydowanie Robert Lewandowski. To, co robi od lat, jest niewiarygodne. Do tego dochodzi Romelu Lukaku, który naprawdę jest bestią. Jest nie tylko siłaczem, ale i jest też dobry technicznie i ma dobry przegląd sytuacji – powiedział Gomez.
− Jakiś czas po Lewym, Lukaku będzie najlepszym napastnikiem na świecie. Numerem trzy jest Karim Benzema, którego uwielbiam. Od lata strzela na najwyższym poziomie. Na czwartym miejscu z kolei jest ktoś, kto za kilka prawdopodobnie przyćmi wszystkich: Erling Haaland – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy dla „Abendzeitung Muenchen”, Mario Gomez zachwycał się i nie szczędził pochwał pod adresem Erlinga Haalanda, który jak sam przyznał prezentuje już niesamowity poziom, jak na swój młody wiek. Co jednak były snajper FCB myśli o temacie zastąpienia Roberta Lewandowskiego przez Norwega w przyszłości?
− Z tego co się słyszy i czyta w kwestii zarobków - nie wyobrażam sobie, żeby Bayern na to poszedł. Jeśli przedłuży się kontrakty z Kimmichem i Goretzką, filarami przyszłości, to trudno sprowadzić gracza z zewnątrz, który będzie zarabiał znacznie więcej. Joshua mógłby się nawet na to zgodzić, biorąc pod uwagę wartość Haalanda. Ale jeśli Lewandowski utrzyma formę, Bayern i tak nie będzie potrzebował Haalanda. Lewandowskiemu zostały jeszcze 3-4 lata na tym poziomie – podsumował Mario Gomez.
Komentarze