Dokładnie dziś rozpoczyna się pierwsza w tym sezonie przerwa reprezentacyjna. Jak to zwykle bywa, z Bayernu w różne strony świata udało się wielu zawodników.
W ubiegłą sobotę Bayern Monachium rozegrał swoje ostatnie spotkanie w ramach nowego sezonu Bundesligi. Rywalem bawarskiego klubu była berlińska Hertha, która została pokonana aż 5:0.
Po tym jakże okazałym zwycięstwie, przed kamerami niemieckiej telewizji „Sky”, na pytania dziennikarzy odpowiadali wyznaczeni przez klub piłkarze. Jeśli mowa o Bayernie, to wybór padł między innymi na Leona Goretzkę, który odniósł się nie tylko do przebiegu pojedynku na Allianz Arenie, ale i swojego fatalnego błędu na początku, który mógł doprowadzić do straty bramki.
– Wiele z tego, co zaplanowaliśmy przed meczem, zadziałało. Byliśmy bardzo dobrzy w kontrataku i wysoko odzyskiwaliśmy piłki. To również czyniło nas silnymi w przeszłości. W rezultacie stworzyliśmy również wiele okazji bramkowych – powiedział Goretzka.
– Tak naprawdę chciałem uspokoić grę i miałem pomysł, ale to było zupełnie niepotrzebne. Już miałem ręce nad głową, ale na szczęście nie straciliśmy bramki – mówił dalej.
– Przyszedł i powiedział, że nie chce wywracać wszystkiego do góry nogami. Byliśmy na to za skuteczni. Ale to niuanse, które on zmienia i które czynią nas lepszymi. Dzisiaj to się świetnie sprawdziło. Co tu dużo mówić – dodał Niemiec.
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec do akcji wracają dopiero po pierwszej w tym sezonie przerwie reprezentacyjnej. Dokładnie 11 września rywalem Bayernu Monachium w ramach czwartej kolejki będzie RB Lipsk. Goretzka spodziewa się, że będzie to kolejny spektakl dla widzów.
– Rozegraliśmy świetny mecz przeciwko Dortmundowi, w którym pokazaliśmy się z dobrej strony. Chcemy to wykorzystać również w meczu z Lipskiem. To bardzo ciekawy zespół, który z pewnością ma w tym roku wielkie cele. To będzie kolejny wielki spektakl dla widzów – podsumował Leon Goretzka.
Komentarze