Podczas gdy rozgrywki Premier League, Serie A oraz La Liga trwają w najlepsze, to w przypadku niemieckiej Bundeslidze mówimy już o dwutygodniowej przerwie.
Warto wspomnieć, że swoje ostatnie spotkanie o stawkę zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec rozegrali tydzień temu, zaś na kolejne przyjdzie nam czekać do 8 sierpnia, kiedy to na Allianz Arenie w Monachium odbędzie się rewanżowe starcie z Chelsea w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Obecnie piłkarze bawarskiego klubu przebywają na 13-dniowym urlopie, po czym począwszy od 21 lipca ruszą przygotowania do wznowienia rozgrywek Champions League. Ostatnimi czasy pojawia się sporo głosów, że tak długa przerwa może wpłynąć niekorzystnie na szanse monachijczyków w LM.
Swojego głosu w tym temacie udzielił niedawno defensor Atalanty − Robin Gosens. Niemiec podziela opinię niektórych osób, że brak rytmu meczowego może być poważnym problemem dla drużyny prowadzonej przez Hansiego Flicka.
− Na ten moment byliby zdecydowanymi faworytami do wygrania Ligi Mistrzów, ale brak rytmu może być poważnym problemem. To oczywiste, że kilka tygodni bez meczu o stawkę, to nic dobrego dla zawodników − powiedział Gosens.
− Jeśli chodzi o nas, to nie mamy problemu z rytmem, ponieważ nasza liga skończy się 2 sierpnia (...). Ten tryb mini turnieju sprawia, że mając dobry dzień, naprawdę wiele może się wydarzyć − podsumował niemiecki defensor.
REKLAMA
Komentarze