Bayern Monachium ma już za sobą pierwsze spotkanie po drugiej w tym sezonie przerwie reprezentacyjnej. Na całe szczęście w ubiegłą sobotę klub przerwał fatalną passę czterech spotkań bez zwycięstwa.
Bayern pokonał w starciu ósmej kolejki drużynę VfL Wolfsburg 3:1, zaś prawdziwym bohaterem tamtego starcia był przede wszystkim Robert Lewandowski, który nie dość, że asystował przy bramce Jamesa Rodrigueza, to dwukrotnie wpisywał się jeszcze na listę strzelców.
Odstawmy jednak Bundesligę na bok i zajmijmy się nadchodzącym pojedynkiem rekordowego mistrza Niemiec w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Już jutro podopiecznych Niko Kovaca czeka mecz trzeciej kolejki fazy grupowej z zespołem aktualnych mistrzów Grecji, czyli AEK Ateny.
#packmas #AEKFCB #BOSSsport #SuitedByBoss pic.twitter.com/D0nTqlo7Gy
— FC Bayern München (@FCBayern) 22 października 2018
Na samym początku musimy zaznaczyć, że spotkanie odbędzie się o dość nietypowej porze − o swoje punkty Manuel Neuer i spółka powalczą o 18:55 (ma to rzecz jasna związek ze zmianami wprowadzonymi przez UEFA przed sezonem). Uspokajamy jednak, że będzie to jedyny taki pojedynek FCB rozgrywany o tej porze.
Co prawda według bukmacherów murowanym faworytem są , ale nie można zapominać o ostatnich kłopotach monachijczyków. Nawiązujemy rzecz jasna do serii czterech meczów (Bundesliga oraz LM) bez zwycięstwa, która została zakończona w ubiegłą sobotę zwycięstwem nad „Wilkami”. Na papierze ateńczycy wyglądają dość mizernie, ale nie zapominajmy, że futbol od lat rządzi się swoimi prawami.
Stadion Olimpijski w Atenach
Miejscem jutrzejszego boju monachijczyków o kolejne punkty będzie Stadio Olympiako Spiros Louis (OAKA), który ze względu na ograniczenia UEFA, w rozgrywkach Ligi Mistrzów przyjmuje nazwę Stadionu Olimpijskiego w Atenach. Stadion mogący pomieścić 68.079 widzów (dane z serwisu „Transfermarkt”) został otwarty w 1982 roku, zaś jego budowa trwała nieco ponad dwa lata.
Swoją największą modernizację obiekt w stolicy Grecji przeszedł przed Igrzyskami Olimpijskimi w 2004 roku. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż w swojej długoletniej historii stadion organizował między innymi Igrzyska Śródziemnomorskie w 1991 roku czy mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce w 1997 roku.
Ze Stadionu Olimpijskiego w Atenach korzysta nie tylko AEK Ateny, ale i również Panatinaikos. Swoje spotkania często rozgrywa tutaj także grecka reprezentacja narodowa. Warto także odnotować, że na obiekcie tym trzykrotnie odbywały się finały elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów.
Przełamanie Bayernu
Jak już wcześniej wspominaliśmy Bayern Monachium ma za sobą dość kiepski okres, w którym podopieczni Niko Kovaca zdobyli ledwo 2 punkty na 12 możliwych. Wielką bolączką monachijczyków była przede wszystkim skuteczność, czego potwierdzeniem mogą być 2 bramki po oddaniu 69 strzałów…
Na całe szczęście dwa dni temu (w sobotę) nastąpiło długo oczekiwane przełamanie. Mistrzowie Niemiec pokonali na wyjeździe VfL Wolfsburg 3:1 w starciu ósmej kolejki niemieckiej Bundesligi, po bramkach Roberta Lewandowskiego (dwa trafienia) oraz Jamesa Rodrigueza.
#WeiterImmerWeiter #WOBFCB #AEKFCB #M05FCB #SVRFCB #Bundesliga #UCL #DFBPokal pic.twitter.com/43SA4yhqrI
— FC Bayern München (@FCBayern) 22 października 2018
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że do ideału nadal daleka droga, ale zwycięstwo nad „Wilkami” pokazuje tylko, że „Bawaraczycy” wyciągnęli wnioski i poprawili przede wszystkim grę w defensywie oraz skuteczność w ataku. O tym czy jest to chwilowe przełamanie czy powrót na zwycięski szlak, przekonamy się już jutro.
− Przede wszystkim gratulacje dla drużyny. Byliśmy pod wielką presją. Chcieliśmy być w pełni skoncentrowani, pracować ciężko i dać z siebie wszystko dla klubu. I to się udało. Zespół spisał się bardzo dobrze. Wygraliśmy w pełni zasłużenie – powiedział po meczu Kovac.
REKLAMA
Jeśli zaś skupimy się na rozgrywkach Ligi Mistrzów, to po raz ostatni Bayern walczył o punkty 2 października z Ajaxem. Wówczas geniusz Manuela Neuera uratował FCB przed kompromitacją i starcie zakończyło się remisem 1:1. Jedynego gola dla klubu ze stolicy Bawarii zdobył wtedy Mats Hummels.
Mieszana forma ateńczyków
W przeciwieństwie do Bayernu AEK Ateny rozpoczęły zmagania w sezonie 2018/19 nieco wcześniej – ma to oczywiście związek z kwalifikacjami do Ligi Mistrzów. Zanim przejdziemy do ostatniego meczu ateńczyków, to warto wspomnieć, że na swojej drodze Grecy wyeliminowali Celitc oraz Vidi FC.
Mistrzowie Grecji podobnie jak monachijczycy zaliczyli świetny wręcz początek sezonu, lecz pod koniec września zespół Marinosa Uzunidisa znalazł się w lekkim dołku, który objawił się trzema porażkami, dwoma zwycięstwami oraz remisem. Po raz ostatni AEK walczyło natomiast o punkty w ubiegłą sobotę.
Rywalem klubu ze stolicy Grecji był Apollon Smirnis – ostatecznie pojedynek na Georgios Kamaras Stadium zakończył się zwycięstwem gości z Aten, którzy pokonali swoich przeciwników 2:0 po bramkach Petrosa Mantalosa oraz Marko Livaja. Warto podkreślić, że Apollon do tej pory po siedmiu kolejkach greckiej Super League zanotował siedem porażek.
− Nie możemy się bać. Podejmiemy na własnym podwórku światowej klasy drużynę i wszystko może się wydarzyć. Nasi piłkarze będą mieli szacunek dla swoich wielkich rywali, ale nie będą odczuwać przed nimi strachu – powiedział ostatnio dyrektor sportowy AEK, Limberopulos.
Jeśli pod uwagę weźmiemy rozgrywki ligowe, to ateńczycy zajmują trzecią lokatę z dorobkiem 13 oczek po 7 meczach (5 zwycięstw, remis oraz porażka). Z kolei w rozgrywkach Ligi Mistrzów Petros Mantalos i spółka zajmują ostatnie miejsce w grupie (dwie porażki). W ostatnim spotkaniu Grecy zostali pokonani przez Benficę 3:2.
Po raz pierwszy w historii
Choć oba kluby mogą pochwalić się bardzo bogatą historią i tradycją, to jutrzejszy pojedynek w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów będzie ich pierwszym spotkaniem w historii! Mimo wszystko na uwadze trzeba mieć fakt, iż monachijczycy w przeszłości mieli już okazję grać z greckimi drużynami.
Ze statystyk prowadzonych przez popularny i dobrze nam znany serwis „Worldfootball.net” wynika, że rekordowi mistrzowie Niemiec 9-krotnie mierzyli się z Grekami. Na uwagę zasługuje fakt, iż „Bawarczycy” mogą pochwalić się bardzo dobrą skutecznością, albowiem mowa o 7 zwycięstwach oraz 2 remisach.
Na korzyść Bayernu przemawia też bilans bramkowy – w tych dziewięciu potyczkach piłkarze „Gwiazdy Południa” zdobyli łącznie 27 bramek oraz stracili ich zaledwie 3. Jedynym klubem, który zatrzymał FCB w przeszłości był PAOK Saloniki (dwa bezbramkowe remisy w regulaminowym czasie gry).
Po raz ostatni „Die Roten” stawali w szranki z Grekami w sezonie 2015/16, kiedy to ich grupowym rywalem w grupie F Ligi Mistrzów był Olympiakos Pireus. Podopieczni ówczesnego trenera Pepa Guardioli nie okazali litości i pewnie rozbili swoich przeciwników w dwumeczu 7:0 (3:0 oraz 4:0). Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż trzy bramki zdobył w tych meczach Thomas Mueller.
Bayern vs greckie zespoły:
Jeśli zaś mówimy o AEK i ich pojedynkach z niemieckim zespołami, to mówimy w sumie o dziewięciu potyczkach – ateńczycy nie mogą mówić raczej o zbyt korzystnym bilansie, albowiem mowa o sześciu porażkach, remisie oraz dwóch zwycięstwach. Bilans bramkowy to natomiast 12:21.
Po raz ostatni aktualni mistrzowie Grecji mieli okazję mierzyć się z drużyną z 1. Bundesligi w sezonie 2004/05, kiedy to ich rywalem w starciu fazy grupowej Pucharu UEFA była Alemannia Aachen. Tamtego wieczoru lepsi okazali się goście z Aachen ograli swoich rywali 0:2 po bramkach Meijera oraz Gomeza.
AEK Ateny vs niemieckie zespoły:
Białorusin rozjemcą zawodów w Atenach
Jutrzejsze spotkanie pomiędzy AEK Atenami, a Bayernem poprowadzi 38-letni Białorusin – Aleksei Kulbakov – który w swojej długoletniej karierze sędziowskiej miał już okazję sześciokrotnie prowadzić pojedynki z udziałem zespołów z Niemiec.
Jeśli mowa o klubie ze stolicy Bawarii, to ekonomista z Gomel tylko raz sędziował mecz „Bawarczyków”. Miało to miejsce dokładnie 29 września 2015 roku w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów, kiedy to piłkarze „Gwiazdy Południa” rozbili na własnym podwórku Dinamo Zagrzeb 5:0.
Wracając jeszcze do ekip z 1. Bundesligi Kulbakov był świadkiem trzech zwycięstw oraz trzech remisów (bilans bramkowy 10:1). Po raz ostatni 38-latek miał okazję prowadzić pojedynek Borussii Dortmund z AS Monaco ponad trzy tygodnie temu. Tamtego późnego wieczoru BVB ograło swoich rywali z Francji 3:0.
Białorusin swoją sędziowską karierę zaczął bardzo wcześnie – w wieku 16 lat. Swój debiut w pierwszej lidze białoruskiej zaliczył jako 23-latek w 2003 roku. Swoją licencję FIFA otrzymał już dwa lata później. Aleksei Kulbakov ma na swoim koncie liczne pojedynki w eliminacjach do Euro czy MŚ oraz Lidze Mistrzów & Lidze Europy.
Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Kulbakov (Białoruś)
Asystenci: Zhuk (Białoruś), Maslyanko (Białoruś)
Sędzia techniczny: Khomchenko (Białoruś)
Arbitrzy liniowi: Scherbakov (Białoruś), Dzmitryieu (Białoruś)
Trzy lata od ostatniego spotkania z Grekami
Zgodnie z tym co mogliście przeczytać wyżej, Bayern nigdy dotąd nie stawał w szranki z zespołem AEK Ateny. Za to monachijczycy 9-krotnie mieli okazję rywalizować na europejskiej arenie z drużynami z Hellady.
Po raz ostatni miało to miejsce 24 listopada 2015 roku, kiedy to podopieczni Pepa Guardiola w starciu rewanżowym rozbili na własnym podwórku w Monachium Olympiakos Pireus aż 4:0. Starcie na Allianz Arenie zostało rozstrzygnięte w zaledwie 20 minut, kiedy to na tablicy wyników widniał już wynik 3:0.
Strzelanie rozpoczął w 8. minucie były już skrzydłowy bawarskiego klubu − Douglas Costa. Chwilę później było już 2:0, który pewnym uderzeniem pokonał golkipera gości. W 20. minucie Grecy zostali dobici przez Thomsa Muellera, któremu idealną piłkę wyłożył Arjen Robben.
Do końca pierwszej połowy „Bawarczycy” znacząco spuścili z tonu, ale nie pozwalali swoim przeciwnikom na zbyt wiele. Od 53. minuty Bayern grał w osłabieniu, po tym jak czerwony kartonik ujrzał Holger Badstuber. Gra w dziesiątkę nie wpłynęła na siłę ofensywną FCB − w 69. minucie na 4:0 podwyższył Kingsley Coman.
Była to zarazem ostatnia okazja, kiedy to zawodnicy „Gwiazdy Południa” mogli pojedynkować się z greckim zespołem. Jakby nie patrząc bilans sprzyja monachijczykom i miejmy nadzieję jutro podopieczni Niko Kovaca podtrzymają bardzo dobrą passę.
Okiem eksperta, czyli Michał Krzeszowski dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Krzeszowskiego, który na co dzień zajmuje się pisaniem dla serwisu „iGol.pl” oraz pracuje dla „Radio Gol”.
− Mecz w Atenach dla Bayernu nie powinien być wyzwaniem. Nawet mimo to, że w tej chwili AEK należy do ścisłej czołówki ligi greckiej. Na ten moment mistrz Grecji przede wszystkim chce się uczyć rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie. Z resztą średnio im to wychodzi, bo w dwóch meczach LM stracili łącznie sześć goli. Raczej nikt z greckich kibiców nie oczekuje wygranej z Bayernem. Nawet mimo dołka formy, jaką złapał mistrz Niemiec.
Oczywiście nie wolno lekceważyć tej drużyny, bo nie bez przyczyny została mistrzem Grecji. AEK nic nie musi, a takie drużyny wchodzące na całkowity luz raz na 10 razy potrafią sprawiać sensacje. Akurat w taki obrót spraw wątpię. Skupiając się już na samych „Bawarczykach”, to nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Wszyscy fani Bayernu dobrze wiedzą jaka jest atmosfera wokół drużyny. Teraz Bayern musi się wziąć do roboty. Tylko dobrymi wynikami będzie można odeprzeć krytykę.
W Atenach nie powinno być problemów, pod warunkiem, że coś w pierwszej połowie wpadnie do bramki Greków. Było już w tym sezonie kilka spotkań, w których „Bawarczycy” mocno męczyli się, jeśli szybko nie otworzyli wyniku. Jak na ten moment sezonu wahania formy zawodników są za duże i chyba tylko na Jamesa Rodrigueza stawiałbym jako kluczowego piłkarza. Jak ważnym zawodnikiem jest Kolumbijczyk mogliśmy się przekonać ostatnio w lidze. Nie liczyłbym na to, że mistrz Niemiec wystawi rezerwy na mecz z AEK. Wygrany mecz, a w zasadzie dwumecz z Grekami (rewanż w następnej kolejce) może dać spokój w fazie grupowej i lekki luz.
Nawet patrząc na terminarz, bo czeka ich mecz u siebie z Benfiką i wyjazd do Amsterdamu. Po zdobyciu kompletu punktów w najbliższych meczach LM można skupić się na lidze i naprawiać to, co się zepsuło w ostatnim czasie. Chciałbym coś dodać o pojedynczych piłkarzach Bayernu, ale tak jak wspominałem wcześniej, są za duże wahania formy. Dodatkowo przez lato kadra się uszczupliła. Zwłaszcza jeśli chodzi o obronę. Do tego doszły kontuzje i trener musiał kombinować z pozycjami piłkarzy. Tak na pocieszenie kibiców Bayernu, to ja osobiście twierdzę, że to sezon przejściowy przed większymi zmianami. Obecny skład monachijczyków stać na wygranie Bundesligi, ale w późniejszej fazie Ligi Mistrzów będzie już znacznie trudniej o sukces niż w ostatnich latach.
Bez Francuzów na Ateny
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną AEK Ateny jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac z całą pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez dwójki kontuzjowanych zawodników. Jak łatwo się domyślić mówimy o takich piłkarzach jak Kingsley Coman (kontuzja kostki) oraz Corentin Tolisso (zerwane więzadła krzyżowe). Co więcej w Monachium pozostał także Franck Ribery.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej mogliśmy się także dowiedzieć, że pod znakiem zapytania stoi występ Davida Alaby, który w ostatnim meczu ligowym przeciwko VfL Wolfsburgowi doznał niegroźnego urazu uda. 47-letni Chorwat zaznaczył, że ostatnia decyzja w sprawie występu Austriaka zapadnie jutro rano.
– Niestety Franck Ribery nie znalazł się w kadrze ze względu na kontuzję. Musimy też bacznie przyjrzeć się Davidowi Alabie, aby przekonać się czy będzie mógł jutro zagrać. Rano się przekonamy. Jeśli wszystko będzie w porządku, to będę miał do swojej dyspozycji wszystkich graczy – powiedział trener FCB.
Z wypowiedzi chorwackiego trenera możemy także wywnioskować, że od pierwszych minut w pojedynku z aktualnymi mistrzami Grecji przyjdzie nam oglądać Thomasa Muellera, który jak doskonale wiemy przesiedział cały mecz z Wolfsburgiem na ławce rezerwowych.
– Wygrywamy razem i mam na myśli cały zespół, nie tylko tych zawodników, którzy znajdują się na murawie. Thomas był tak samo zadowolony, jak każdy inny. Nie zagrał z Wolfsburgiem, ale rotacja jest częścią tego sportu – zakończył Kovac.
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą „Enosis”, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:0 dla Bayernu. AEK potwierdził w pierwszych dwóch meczach, że jest najsłabszą drużyną tej grupy. Pewnie jakiś punkt urwą w rozgrywkach grupowych, ale nie sądzę, by miało to miejsce w konfrontacji z Bayernem, który akurat teraz w każdym meczu ma co udowadniać.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:0 dla Bayernu. Mecz z Wolfsburgiem wreszcie pozwolił Bawarczykom się przełamać i myślę, że teraz będzie już tylko lepiej. Kolejne wysokie zwycięstwo pozwoli podbudować pewność siebie po trudnych tygodniach.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:0 dla Bayernu. Nie powiem jednoznacznie że Bayern wyszedł już z kryzysu, bo na to za wcześnie, ale AEK nie będzie dla mistrzów Niemiec wymagającym kandydatem. Obstawiam spokojne zwycięstwo bez straty bramki, nawet pozycja Greków w grupie wiele mówi o ich możliwościach.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:0 dla Bayernu. Chciałoby się rzec: nareszcie! Trzy punkty, Lewandowski się odblokował. W hurraoptymizm nie ma co jeszcze wpadać, przed Kovacem jeszcze ogrom pracy. Ale drużyna poleciała do Aten już w znacznie lepszych nastrojach. Jeśli choć trochę miała na to wpływ konferencja Hoenessa, to niech urządza taką co tydzień. To powinien być mecz do jednej bramki, nie spodziewam się zagrożenia ze strony Greków. Bayern lubi grać z zespołami z Hellady i jestem pewien, że po spotkaniu w szatni tańczony będzie Schuhplattler aniżeli zorba.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:0 dla Bayernu.
Garść ciekawostek
− Bayern jest niepokonany w 11 z 12 ostatnich spotkań w Lidze Mistrzów.
− Bayern jest niepokonany w ostatnich 6 spotkaniach wyjazdowych LM (5 zwycięstw i remis).
− Bayern zdobył w tej edycji LM dopiero 3 bramki oraz stracił 1.
− Bayern zdobył co najmniej dwie bramki w 9 z 12 ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów.
− Bayern w ostatnim sezonie LM odpadł na etapie półfinałów po heroicznym boju z Realem.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 8 z 12 spotkań (2 porażki i 2 remisy).
− Bayern do tej pory zdobył 4 punkty w fazie grupowej LM w sezonie 2018/19.
− Bayern w swojej wieloletniej historii 19-krotnie grał już w 1/2 finału LM (10 razy awans do finału).
− Bayern w swojej wieloletniej historii 22. raz mierzy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
− Bayern w swojej wieloletniej historii mierzył się z zespołami z Grecji 9 razy.
− Bayern w pojedynkach z greckimi zespołami zanotował 7 zwycięstw oraz 2 remisy.
− Bayern zachowywał czyste konto w 6 ostatnich pojedynkach z greckimi zespołami.
− AEK Ateny od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrało 7 z 13 spotkań (3 remisy i 3 porażki).
− AEK Ateny w tej edycji LM zdobyło 2 bramki oraz straciło ich aż 6.
− AEK Ateny do tej pory nie zdobyło jeszcze ani jednego punkty w fazie grupowej LM w tym sezonie.
− AEK Ateny przed porażką z Ajaxem mogło pochwalić się serią 14 spotkań bez porażki w Europie.
− AEK Ateny w minionym sezonie odpadło w pierwszej rundzie fazy pucharowej LE z Dynamem Kijów.
− AEK Ateny w swojej wieloletniej historii mierzyło się z zespołami z Niemiec 9 razy.
− AEK Ateny w pojedynkach z niemieckimi zespołami zanotowało 2 zwycięstwa, remis oraz 6 porażek.
− AEK Ateny w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów pokonało Celitc oraz Vidi FC.
− AEK Ateny najdalej w swojej historii w LM dotarło do ćwierćfinału w sezonie 1968/69.
− AEK Ateny gra w fazie grupowej LM po raz piąty w historii (po raz pierwszy od sezonu 2006/07).
− Bayern wygrywał Ligę Mistrzów pięć razy, podczas gdy AEK Ateny ani razu.
− Do tej pory obie ekipy nie miały okazji mierzyć się ze sobą w bezpośrednim starciu.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.27.
− W rankingu wszech czasów Bayern zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 630 punktów!
− W rankingu wszech czasów AEK Ateny zajmuje 75. miejsce z dorobkiem 46 punktów.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 807.80 milionów euro.
− Kadrę AEK Ateny wycenia się obecnie na sumę 38.40 milionów euro.
− Trener Niko Kovac musi jutro radzić sobie bez takich zawodników jak Tolisso, Coman i Ribery.
− Trener Marinos Ouzounidis musi radzić sobie bez takich graczy jak Albanis, Lopes, i Oikonomou.
− Kovac i Ouzounidis nie mieli jeszcze okazji spotkać się ze sobą jako trenerzy.
− Najlepszym strzelcem FCB (wszystkie rozgrywki) jest Robert Lewandowski (10 bramek).
− Najlepszym strzelcem AEK Ateny (wszystkie rozgrywki) jest Viktor Klonaridis (6 bramek).
− Robert Lewandowski ma już na swoim koncie 46 bramek w LM (dla Bayernu i BVB).
− Thomas Mueller z dorobkiem 42 bramek jest najskuteczniejszym Niemcem w historii LM.
− Rekordzistą pod względem występów w Lidze Mistrzów w trykocie Bayernu jest Philipp Lahm (105).
− David Alaba może rozegrać jutro swoje 70. spotkanie dla Bayernu w europejskich pucharach.
− Do tej pory w tej edycji Ligi Mistrzów padło już 94 goli (średnio 2.94 na mecz).
− Królem strzelców Ligi Mistrzów jest obecnie Lionel Messi z dorobkiem 5 bramek.
− Najlepszym asystentem w tej edycji LM jest obecnie Jordi Alba (3 asysty).
− Renato Sanches może pochwalić się 93.5% skutecznością podań w tej edycji LM.
− Chygrynskiy oraz Thiago mieli okazję grać ze sobą w Barcelonie w sezonie 2009/10.
Komentarze