Julian Green zalicza swój pierwszy występ w barwach reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
Młody piłkarz Bayernu Monachium rozegrał dziś swoje debiutanckie spotkanie w drużynie prowadzonej przez Jurgena Klinsmanna. Wychowanek klubu ze stolicy Bawarii pojawił się na boisku w 58. minucie meczu z Meksykiem. I choć Stany Zjednocznone spotkanie zremisowały, a Green nie wpisał się na listę strzelców, to po meczu, świeżo upieczony reprezentant zbierał same pochwały z ust bardziej doświadczonych kolegów.
"On jest świetnym zawodnikiem. W trudnym spotkaniu udało mu się zaliczyć kilka dobrych kontaktów z piłką i sprawić nieco problemów oraz pokazać parę dobrych zagrań" - zauważył kapitan Yankesów, Clint Dempsey.
"Uważam, że to niesamowite - taki młody dzieciak, o tak ogromnym talencie i tak dużych umiejętnościach." - zachwycał się z kolei pomocnik Michael Bradley. - "Dla niego ten mecz był okazją do pokazania się, do dobrej zabawy. Teraz kiedy debiut ma już za sobą, myślę, że dopiero zobaczymy na co go stać."
18-letni zawodnik, który na codzień występuje w zespole rezerw Bayernu, w przeszłości wielokrotnie reprezentował barwy niemieckiej drużyny narodowej na szczeblach młodzieżowych. Ostatnio za namową Klinsmanna wychowanek bawarskiego klubu zrezygnował z możliwości gry dla repezentacji Niemiec, na rzecz Stanów Zjednoczonych.
Green od dłuższego czasu uchodzi za jeden z największych talentów pośród piłkarzy młodego pokolenia w Niemczech. Znakomite występy 18-letniego skrzydłowego w drużynie rezerw Bayernu, przyciągnęły uwagę Pepa Guardioli, który kilkukrotnie powoływał zawodnika do szerokiej kadry zespołu seniorów. Swój debiut w barwach monachijskiej drużyny, Green zaliczył 27 listopada w meczu z CSKA Moskwa, w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
źródło: usatoday.com
Komentarze