Wśród wielu kandydatów, których wymieniało się w kontekście objęcia posady trenera Bayernu Monachium latem 2020 roku, wielokrotnie pojawiało się nazwisko Pepa Guardioli.
Media błyskawicznie podłapały temat i zaczęto nawet spekulować, że Guardiola ma być zwyczajnie niezadowolony z pobytu w Manchesterze, dlatego też latem być może będzie chciał zmienić otoczenie klubowe. Jednym z jego potencjalnych kierunków miał być Bayern...
Ostatecznie plotki te rozwiał agent Katalończyka, który dał jasno do zrozumienia, iż Pep jest typem człowieka, który zawsze dotrzymuje słowa i wypełnia kontrakt do końca. W niedawnym wywiadzie dla "Sky Sports" do ostatnich doniesień odniósł się sam zainteresowany, czyli Guardiola.
− Kiedy w mediach pojawiają się takie rzeczy, to nie wiadomo, czy wyszło to od mediów lub klubu? Nie wiemy tego. To mógł być jeden facet (który rozpoczął plotki - przyp. red.), po czym inni zaczęli o tym gadać − powiedział Pep Guardiola.
Katalończyk nie ukrywa, że darzy swój były klub wielką sympatią i posiada same dobre wspomnienia z czasów trenowania Bayernu, ale jak sam zauważył − pragnie zostać w Manchesterze City i wypełnić swój kontrakt do samego końca (ważny do 30 czerwca 2021 roku).
− Bardzo lubię ludzi z Bayernu. Byłem tam niesamowicie szczęśliwy, ale oni wiedzą, że jestem typem człowieka, który zawsze respektuje podpisane dokumenty. W piłce, jeśli wyniki nie są zadowalające, to możesz zostać zwolniony, ale w tym przypadku City mnie chcę, a ja chcę zostać tutaj − dodał.
REKLAMA
− To nie ma znaczenia czy Bayern chce mnie lub nie w przyszłości. Moja miłość do miasta, klubu i ludzi, których tam poznałem jest niesamowita. Podobnie jest w przypadku Barcelony, ponieważ to moje miasto rodzinne. To samo jednak przytrafiło mi się tutaj. Mam wiele innych rzeczy do zrobienia − podsumował Guardiola.
Komentarze