Nie dalej jak w ubiegłą sobotę, Bayern Monachium rozegrał swoje trzydzieste trzecie spotkanie w tym sezonie ligowym. Tym razem monachijczycy rywalizowali na wyjeździe.
Jak już doskonale wiemy, mistrzowie Niemiec rozegrali dość przeciętne spotkanie i tylko zremisowali 2:2 z ekipą z Badenii-Wirtembergii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Robert Lewandowski oraz Leroy Sane.
Tradycyjnie tuż po meczu, w rozmowie przed kamerami stacji „Sky” na pytania dziennikarza odpowiadali piłkarze obu klubów. W przypadku Freiburga wybór padł między innymi na Christiana Guentera. Kapitan SCF odniósł się do meczu oraz swojej bramki na wagę remisu.
− Wykonaliśmy dokładnie to, co sobie założyliśmy przed meczem. Bayern to najlepszy zespół w całych Niemczech, ale postawiliśmy im trudne warunki gry. Zasłużyliśmy na ten punkt − powiedział Guenter.
− Co do mojej bramki, to widziałem, że Bouna Sarr wychodzi i wiedziałem, że mogę go wyprzedzić dwoma szybkimi ruchami. Taki strzał jak ten na 2:2 po długim rogu, ćwiczyłem już przeciwko Schalke − mówił dalej.
W tej samej rozmowie Niemiec odniósł się również do niesamowitego wyczynu Roberta Lewandowskiego, który przypomnijmy zdobył wczoraj swojego 40. gola w tym sezonie ligowym, dzięki czemu wyrównał 49-letni rekord Gerda Muellera w Bundeslidze.
− Niewiarygodne! Jak widać, ilu osobom udało się to do tej pory - tylko jednej. Każdy napastnik, każdy piłkarz może się od niego czegoś nauczyć. Gratulacje dla niego, to nie tylko wybitny zawodnik, ale także wybitny facet − podsumował Christian Guenter.
Komentarze