Po rozegraniu pierwszych spotkań w ramach piątej kolejki niemieckiej Bundesligi, doszło do kilku roszad w tabeli ligowe. Jeśli mowa o klasyfikacji strzeleckiej − liderem bez zmian pozostaje Lewandowski.
Podczas gdy RB Lipsk utrzymał się na fotelu lidera (z przewagą jednego punktu nad Bayernem), to w klasyfikacji strzeleckiej Robert Lewandowski nie zwalnia − obecnie Polak może pochwalić się 10 golami i przewagą czterech bramek nad drugim Kramaricem.
Jeśli mowa o trzecim miejscu, to okupuje je Erling Haaland, który wczoraj w Derbach Zagłębia Ruhry zanotował jedno trafienie. Po meczu z Schalke, norweskiego snajpera zapytano wprost o pogoń za „Lewym” i walkę o koronę króla strzelców Bundesligi.
− Nie jestem zainteresowany koroną króla strzelców. Podchodzę do wszystkiego mecz po meczu. Cieszę się tak samo z bramki Akanjiego, jak z mojej − powiedział Haaland po spotkaniu z Schalke.
− Skupiam się na wygrywaniu spotkań z BVB i pomaganiu mojej drużynie − podsumował Norweg.
Warto jeszcze przy okazji nadmienić, że jeśli Robert Lewandowski zdobędzie w tym sezonie koronę króla strzelców, to będzie pierwszym piłkarzem w historii rozgrywek, który sięgnie po armatkę króla strzelców cztery razy z rzędu.
Komentarze