Dietmar Hamann, były zawodnik Bayernu Monachium, a obecnie ekspert do spraw niemieckiej piłki, znany ze swoich kontrowersyjnych opinii, ocenił letnie plany transferowe Bayernu Monachium.
Na łamach „Bilda” Niemiec stwierdził, że celem transferowym numer 1 Bayernu Monachium, powinien być nie Leroy Sane, a Kai Havertz.
– Dla mnie nie ma wątpliwości, że Kai Havertz jest zawodnikiem, o którego Bayern powinien powalczyć. Ludzie mówią głównie o Sane, ale uważam, że to właśnie Kai powinien być pierwszym wyborem – powiedział Hamann.
W dalszej części wypowiedzi, były zawodnik „Die Roten” wyraził swoją niepewność względem Leroya Sane.
– Sane nie ma 20 lat. Jeśli trener taki jak Pep Guardiola, przez wielu uważany za najlepszego, nie walczy o pozostanie swojego zawodnika z takim talentem w klubie, to automatycznie zapala mi się czerwona lampka alarmowa w głowie. Leroy kolejny raz zmienił swojego menedżera, z pewnością nie umknęło to Bayernowi. On wyraźnie nie ma stabilizacji – stwierdził Niemiec.
– Często piłkarze mają jakieś swoje dziwactwa, ale Sane ma 24 lata. W Manchesterze wielu próbowało wywrzeć na niego jakiś wpływ, aby pokazać mu co powinien poprawić, aby stać się lepszym – z marnym skutkiem. Nie rozumiem dlaczego w Monachium miałoby być inaczej – mówił dalej Hamann.
REKLAMA
Niemiec zasugerował nawet, kto mógłby być lepszą opcją dla Bayernu od Leroya Sane.
– Jeśli szukają nowego zawodnika na tę pozycję, to patrzę na Werder i widzę Milota Rashicę. Z pewnością byłby opcją o wiele tańszą, ale dałby Bayernowi tyle samo. Mają przecież dwa granaty w postaci Comana i Gnabry'ego. Wydaje mi się, że ta opcja jest równie dobra, jak pozyskanie Sane – podsumował ekspert.
Komentarze