Problemowe dziecko - Breno, bo o nim tutaj mowa, zdaje się być na drodze do poukładania sobie życia. Całej sprawie z młodym Brazylijczykiem przyglądał sie trener Bawarczyków, a teraz nadeszła pora, by się swoimi spostrzeżeniami na temat 22-latka podzielić. Oprócz wyraźnych pochwał, trener wypowiedział się także na temat szans powrotu Breno do pierwszego składu rekordowego mistrza Niemiec.
"Promieniuje z niego radość, cieszy się. Breno jest na drodze, by stać się innym człowiekiem" powiedział don Jupp w piątek. Jednak na występ Brazylijczyka dla Bayernu przed świętami Bożego Narodzenia jest jeszcze za wcześnie. "W tym roku prawdopodobnie jeszcze nie. On musi się naprawdę poczuć pewniej." - powiedział Heynckes, który mimo to chwali stan fizyczny piłkarza: "Ma wagę jak nigdy wcześniej. Boje się, że wpadnie do studzienki ściekowej, gdy będzie nad nią przechodził."
Breno opuścił w paździeniku areszt śledczy dzięki wpłaceniu kaucji w wysokości 500.000€, gdzie siedział za rzekome podpalenie własnej willi w luksusowej dzielnicy Monachium. Brazylijczyk świętował niedawno swój powrót na boisko w meczu kontrolnym drużyny rezerw. Przedtem walczył o możliwość trenowania z drużyną po kontuzji kolana.
Źródło: tz-online.
Komentarze