DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Hitzfeld bije na alarm

fot. J. Laskowski / G. Stach

Ottmar Hitzfeld dał z siebie wszystko - podbiegał do linii bocznej, wydawał nowe polecenia i motywował swoich graczy - nadaremno. W Aachen Bayern przegrał trzeci mecz wyjazdowy z rzędu w Bundeslidze. 12 punktów straty do prowadzącego Schalke 04 sprawia, że na Saebener Strasse już nikt nie myśli o zdobyciu Mistrzostwa Niemiec. Nawet kwalifikacja do Ligi Mistrzów wydaje się być w dużym niebezpieczeństwie.

Aktualnie Bawarczycy tracą 5 punktów do trzeciego w tabeli Werderu Brema i aż 7 do drugiego VfB Stuttgart. Nie ma wątpliwości: Bayern przechodzi bardzo wyraźny kryzys. - Mamy nóż na gardle - przyznał w niedzielę Hitzfeld. Rzeczywiście, trudno byłoby sobie wyobrazić rozgrywki Ligi Mistrzów bez najsłynniejszego niemieckiego klubu.

REKLAMA

Jednak nie tylko obecny układ tabeli może martwić szkoleniowca Bayernu. Największym problemem jest nastawienie jego podopiecznych. - Ciągle brakuje nam te 10% do osiągnięcia pełnego zaangażowania i woli walki. Nawet jeśli właściwie ustawię zespół to piłkarze muszą wykrzesać z siebie iskrę - tłumaczył Hitzfeld na konferencji prasowej.

Hitzfeld zwrócił uwagę na zachowanie swoich graczy po ostatnim gwizdku w meczu w Aachen: - Było widać nerwowość, zachowanie moich piłkarzy było bardzo wymowne. "Generał" nie miał ochoty chwalić drużyny, bo też nie miał za co: - Nie można zawsze udzielać pochwał, kiedy jest taka konieczność to trzeba używać ostrych słów.

Na słowa Hitzfelda już w Aachen zareagował Oliver Kahn, który był na boisku zmotywowany do maksimum, co pokazał w kilku sytuacjach. Po meczu Kahn powiedział: - Oczekuję, że na każdy mecz będziemy wychodzić z takim nastawieniem, jakbyśmy grali o utrzymanie w lidze. Potrzebujemy dużego zaangażowania i gotowości do walki, jeśli chcemy wyjść z tej trudnej sytuacji.

Mizerna skuteczność była kolejnym tematem, który Hitzfeld poruszył: - Nie możemy zawsze tłumaczyć się, że mieliśmy pecha. W polu karnym należy pokazać maksymalne poświęcenie.

REKLAMA

Jednak teraz trener musi skoncentrować się na bardzo trudnym wtorkowym pojedynku z Realem Madryt w Lidze Mistrzów na Santiago Bernabeu. - Cieszę się z powodu meczu z Realem. Mam w sobie niezłamany optymizm i jestem przekonany, że mamy duże szanse w tym pojedynku. Potrzebujemy teraz jakiegoś pozytywnego wydarzenia dla nas. Mecz z Realem jest wymarzoną okazją - sądzi Hitzfeld.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...