Sezon 2006/2007 od porażki z VfB Stuttgart 21. kwietnia br. praktycznie się zakończył. Dlatego też ten słynny niemiecki klub już teraz rozpoczyna walkę o to, aby kadra 1. lipca 2007 roku była o wiele silniejsza niż ta, którą na początku sezonu do dyspozycji miał Felix Magath, a później Ottmar Hitzfeld. W związku z tym Monachijczycy szykują największy przełom w transferach od kilku lat. "To był znak dla FC Bayernu. Nie możemy ciągle zajmować najwyższego miejsca. Musimy mieć ekipę, która pokaże namiętność i chęć do gry" stwierdził Karl-Heinz Rummenigge.
Rada Nadzorcza poznała plan Zarządu
Zarząd FC Bayern Monachium AG zaprezentował wczoraj Radzie Nadzorczej plan związany ze składem personalnym zespołu. "Zarząd zaprezentował nazwiska zawodników i wszyscy byliśmy zgodni, że ta droga jest właściwa. Ma przynieść ona znowu sukcesy FCB" powiedział Franz Beckenbauer. "Będziemy musieli zainwestować wiele pieniędzy, aby w następnym roku grać w Niemczech i Europie bardzo dobrze."
Wiele potencjalnych nazwisk, które miałby wzmocnić Bawarczyków, krąży w mediach, jednak jak na razie można być pewnym co do zakontraktowania Hamita Altintopa, Jana Schlaudraffa oraz Jose Ernesto Sose. Nad kolejnymi transferami myśli intensywnie myślą Rummenigge i spółka.
Rummenigge: Nie będzie żadnych względów
Odbudowa zespołu powinna przebiegać "twardo bez żadnych względów", stwierdził Kalle. Na obecną chwilę z pewnością z klubu odchodzą następujący zawodnicy: Mehmet Scholl, Hasan Salihamidzic, Claudio Pizarro, Ali Karimi oraz Roque Santa Cruz. Bardzo prawdopodobne jest, że jeszcze ktoś dołączy do tej listy.
"Szansa na prawdziwe odrodzenie - wszyscy chemy ją wykorzystać. Naszym marzeniem jest sfinalizownie zaplanowanych transakcji i w przedstawienie ich w nastęnym dniu" powiedział Rummenigge na temat 4. miejsca FCB w sezonie 2006/2007.
Hitzfeld nie potrzebuje "10"
Trener Ottmar Hitzfeld oczekuje, że dostanie "raczej siedmiu niż sześciu nowych zawodników". Jednak rozgrywający wcale nie jest jego wymarzonym wzmocnieniem: "Nie potrzebuję bezwarunkowo klasycznej 10" wyjaśnia szkoleniowiec, "bardziej sensowne jest takie ustawienie drużyny, aby w środku była ona elastyczna."
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze