DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Hitzfeld rozpoczyna pracę w Bayernie

fot. J. Laskowski / G. Stach

W Monachium dzisiejszy dzień nie należał do najpiękniejszych. Było zimno i mokro, a z ciemnych chmur kropił deszcz. Mówiąc krótko: było strasznie nieprzyjemnie. Uliego Hoenessa to nawet nie wzruszyło. Gdy manager Bayernu wszedł w pełny jak nigdy dotąd pokój konferencyjny na Säbener Strasse, wzeszło dosłownie słońce, tak bardzo dało się po nim poznać wypełniającą go radość. Powód jego dobrego nastroju stał zaraz obok niego, był nim Ottmar Hitzfeld.

- Bardzo się dziś cieszę przedstawiając Państwu naszego nowego trenera, Ottmara Hitzfelda - mówił Hoeness. - Odnoszę wrażenie, jakbym stąd nigdy nie odchodził – tłumaczył Hitzfeld chwilę później. Również u niego dało się odczytać wypełniającą go radość.

Mistrzostwo jedynie marzeniem?

Ottmar Hitzfeld powraca do Bayernu, a z nim pewność. - Aby ten ciężki sezon zakończył się jednak dobrze – podkreśla Hoeness i dodaje: - Da się odczuć, że z sytuacji wydającej się być w beznadziejnym stanie, można jeszcze coś wyrwać. Jeśli wszyscy zaczniemy blisko współpracować, to możliwe jest osiągnięcie czegoś wielkiego. Hoeness mówił o: – Wymarzonym celu: Mistrzostwie.

Po zremisowanym meczu 0:0 z Bochum, Uli Hoeness, Karl-Heinz Rummenigge i Karl Hopfner, uznali, że zagrożony jest nawet cel minimalny – kwalifikacje do LM. Felix Magath został zwolniony, a jego następcą został, jak na ironię jego poprzednik, Ottmar Hitzfeld.

Wyzwanie, aby osiągnąć nieosiągalne

„Generał” od razu na swojej pierwszej konferencji prasowej rozgrzewał do walki. - Uświadomię piłkarzom, że w dalszym ciągu gramy, aby zostać Mistrzem Niemiec – mówił bojowo nastawiony Hitzfeld. Strata do drużyn prowadzących w tabeli wynosi aktualnie 8 punktów. Akurat w tym stanie rzeczy widzi on jednak wyzwanie: – Osiągnąć nieosiągalne i po raz kolejny zostać z Bayernem Mistrzem Niemiec.

Podczas swojej pracy w latach 1998-2004 udało mu się ta sztuka 4 razy. W sezonie 2003/2004 już „wypalony i zmęczony" (zgodnie ze słowami Hoenessa) odszedł on ze stanowiska trenera. Do tej pory odrzucał on wszelkie propozycje innych klubów, jedynie podczas zapytania Borussii Dortmund tej zimy zastanawiał się dwa dni nad swoja decyzją. - Nie byłoby to wyzwaniem, gdybym z miejsca dziewiątego miał awansować na piąte – wyjawił trener Bayernu.

Zapowiada się ciężka praca

Jednak, gdy w środę, otrzymał on telefon od Hoenessa, w przeciągu kilku sekund przystał on na jego propozycję. - Nie było nad czym się zastanawiać. Jest to w dalszym ciągu wyzwaniem i zaszczytem, pracować w jednym z najlepszych klubów w Europie - powiedział Ottmar. Fakt, iż Bayern w dalszym ciągu gra w Lidze Mistrzów i w następnej rundzie zmierzy się z Realem był dla niego kolejnym argumentem, przemawiającym za Bayernem. – Po moim odejściu nigdy nie wykluczałem powrotu.

Przeszłość i tak się już nie liczy, podkreślał Hitzfeld: Mamy tu wszyscy nowy początek. W rozmowach z poszczególnymi graczami chce on sobie stworzyć obraz nastrojów wewnątrz drużyny. - Nie podobało mi się, że piłkarze nie okazywali radości na boisku. Jednak osiągnąć coś można tylko z chęcią i namiętnością. Razem ze swoim asystentami Michaelem Henke i Oliverem Schmidtleinem chce on stworzyć fundamenty pod dobrą grę. - Na razie zapowiada się ciężka praca – tłumaczy Hitzfeld.

Hitzfeld myślami jedynie do lipca

Współpraca Ottmara z Bayernem datowana jest do końca sezonu. - Zgodziłem się na najbliższe 5, 6 miesięcy, po nich wychodzę z założenia, że Bayern zaprezentuje innego trenera – tłumaczy jeden z najlepszych trenerów w historii niemieckiej piłki, podkreślając, że nie planuje jeszcze poza ten sezon.

Hoeness z kolei nie wyklucza dłuższej współpracy: – Byłoby sprawą niedorzeczną, jeśli byśmy powiedzieli po pięciu meczach bez porażki: "Ottmar, wylatujesz". W Bayernie niczego nie chcą popędzać. - Będziemy tak blisko współpracować, że nadarzy się wystarczająco dużo okazji, aby o tych sprawach porozmawiać – tłumaczy w dalszym ciągu rozpromieniony manager Bayernu.

Dla fcbayern.de relacjonuje Dirk Hauser, dla bayern.munchen.pl tłumaczył Michał Jeziorny

REKLAMA

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...