Niestety, ale mimo wielkich zapowiedzi w ostatnich dniach i tygodniach, monachijczycy ponownie muszą przełożyć marzenia o zdobyciu Pucharu Niemiec na następny sezon.
Wczorajszego późnego wieczoru, zespół rekordowego mistrza Niemiec, gdzie trenerem od niedawna jest Thomas Tuchel, mierzył się na własnym podwórku z ekipą SC Freiburg w ramach ćwierćfinału Pucharu Niemiec.
Niestety, ale „Bawarczycy” spisali się mocno poniżej swoich możliwości i ponieśli porażkę 1:2, odpadając tym samym z rozgrywek DFB Pokal… Po ostatnim gwizdku na temat triumfu SCF wypowiedział się Lucas Hoeler, który w doliczonym czasie gry zdobył gola na wagę awansu.
− Tak naprawdę jeszcze nie zdałem sobie z tego sprawy, co się wydarzyło. Byliśmy w grze od samego początku i mieliśmy dobrą taktykę. To działało naprawdę dobrze – powiedział Hoeler.
− Potem tracimy głupią bramkę, ze stałego fragmentu gry. Ale wszyscy mieliśmy dobre przeczucia. Dlatego powiedzieliśmy sobie, żeby po prostu musimy dalej robić swoje, bo zawsze można zdobyć bramkę – dodał.
− Po wyrównaniu chodziło przede wszystkim o obronę. Zrobiliśmy to dobrze i oczywiście mieliśmy trochę szczęścia w końcówce – podsumował Lucas Hoeler.
REKLAMA
Póki co do półfinału Pucharu Niemiec awansowali piłkarze Eintrachtu Frankfurt oraz Freiburga. Z kolei wieczorem poznamy ostatnich dwóch półfinalistów (Borussia Dortmund vs RB Lipsk oraz 1. FC Nuernberg vs VfB Stuttgart).
Komentarze