Od chwili zwolnienia cztery miesiące temu Jurgena Klinsmanna zapanowała cisza w jego kontaktach z kierownictwem klubu. Kontrakt definitywnie rozwiązano z trenerem punktualnie w 45 urodziny wspaniałego niegdyś napastnika. Podczas 300 dni „służby” na Säbener Straße jego pierwszym „partnerem” w sytuacjach problemowych był nikt inny jak Uli Hoeneß. Po zażegnaniu ostatnich zaległości finansowych manager ma nadzieje na poprawę kontaktów.
Nasz wzajemny stosunek często przedstawiany jest w zły sposób – powiedział Uli wobec SportBild-Online dodając – Nie widzę problemu w spotkaniu z Jurgenem podczas obiadu. Jestem wręcz przekonany, że tak tez się stanie.
Te zaproszenie może być bardzo szybko odebrane, gdyż Klinsmann mieszczka w dalszym ciągu pod Monachium w Grünwald, gdzie ma piękna 350 metrową wille kupiona od byłego szefa Siemens – Klausa Kleinfelda.
Źródło: sportbild.de
Komentarze