Po przekazaniu nowych samochodów przez Audi, Bayern musiał po raz pierwszy odstawić swoje luksusowe wozy: wszsyscy wsiedli do autokaru (oprócz kontuzjowanych Riberyego, Toniego i Borowskiego) i udali się na lotnisko w Monachium. Powód: podróż służbowa do Japonii. BILD rozmawiał z Ulim Hoeneßem.
Proszę opowiedzieć coś o sensie tej podróży.
Marka FC Bayern bardzo pozytywnie rozprzestrzeniała się w Azji. Właściwie jesteśmy jedynym niemieckim klubem, który jest znany wna całym świecie. I to musi być rozbudowywane.
Jest to także w interesie Ligi?
Oczywiście. Nasz mecz w czwartek przeciwko Urawa Red Diamonds jest transmitowany w prawie całej Azji. To jest także ważne dla niemieckiej piłki.
Co można przez to wskórać?
Niemiecka Liga Piłki Nożnej i jej azjatyccy partnerzy są w trakcie negocjacji, by prawa do Bundesligii zostały licznie i niebawem przekazane Azji. Tam kulje przede wszytskim Anglia, ale także Włochy i Hiszpania są jeszcze troche za.
Wiele dyskutowano o terminie tego wyjazdu...
Musieliśmy odczekać, aż reprezentanci Niemiec przynajmniej tydzień będą trenować. Za 14 dni rozpoczyna się Bundesliga więc podróż tuż przed nie była by także idealnym rozwiązaniem. I kiedy przyjeżdżasz dwa dni przed Bożym Narodzeniem, to nie interesuje nikogo.
Dotąd Oliver Kahn był najważniejszą postacią na Dalekim Wchodzie. A teraz?
Niestety brakuje gwiazd takich jak Toni czy Ribéry. Po prostu drużyna musi zadbać o to by zrobić furorę.
Czy także w nowym sezonie?
Myślę, że pod koniec sierpnia, początkiem września wejdziemy już w swoje role. I wszytsko potoczy się dobrze.
źródło: bild.de
Komentarze