Jeszcze do niedawna rekordem transferowym Bayernu Monachium był transfer Corentina Tolisso, za którego monachijczycy zapłacili w 2017 roku 41,5 milionów euro.
Kilka tygodni temu mistrzowie Niemiec zaskoczyli jednak cały piłkarski świat – monachijczycy potwierdzili transfer Lucasa Hernandeza, który zasili szeregi bawarskiego klubu za sumę 80 milionów euro! To nie tylko rekord Bayernu, ale i również całej Bundesligi.
„Bawarczycy” zdają sobie doskonale sprawę, że aby byli w stanie konkurować z innymi klubami z europejskiej elity, to muszą inwestować. Potwierdził to także w ostatnim wywiadzie Uli Hoeness.
− Nie chcę kupować gracza za 80 czy 100 milionów euro, ale jeśli chcesz konkurować z Man City, Liverpoolem czy Barceloną, to musisz robić rzeczy, których nie lubię. Kupiliśmy Hernandeza i na dobrą sprawę zrobiliśmy to za własne pieniądze – powiedział Uli Hoeness.
− Nie sądzę, że pieniądze zdobywają bramki. Anglicy otrzymują 3 miliardy z praw TV, my zaś tylko jeden. Można również dostrzec, że Anglicy inwestują teraz w infrastrukturę. Trafiają do nich trenerzy, ciężko będzie ich od tego odciągnąć – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy Uli Hoeness odniósł się także do tematu utworzenia Superligi w Europie. Choć co jakiś czas powraca temat, że mistrzowie Niemiec są wielkimi zwolennikami idei utworzenia takich rozgrywek, to prezydent „Dumy Bawarii” dał jasno do zrozumienia, że dla FCB najważniejsza pozostaje Bundesliga.
− Nie może tak być, że w sobotę nie odbędzie się żaden mecz Bundesligi, ponieważ odbywają się międzynarodowe spotkania. Bundesliga pozostaje dla Bayernu najważniejszą ligą. To stanowcza decyzja naszej Rady Nadzorczej – podsumował Uli Hoeness.
Komentarze