Kilka dni temu swoje kolejne spotkanie w ramach rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi w sezonie 2024/2025 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Jak już doskonale wiemy klub ze stolicy Bawarii mierzył się na wyjeździe z ekipą VfB Stuttgart. Koniec końców monachijczycy po słabej pierwszej połowie, wzięli się w garść i pokonali stuttgartczyków 3:1.
Jeśli mowa o bramkach w tym starciu, to na listę strzelców dla FCB wpisali się Michael Olise, Leon Goretzka oraz Kingsley Coman.
Co do pomeczowych wypowiedzi, swoje zdanie tradycyjnie wyrazili po meczu piłkarze oraz trenerzy obu klubów. W przypadku VfB swoje stanowisko przedstawił trener Sebastian Hoeness, który zaznaczył, iż jego zespół sprezentował zbyt wiele prezentów rywalowi z Monachium.
- Zagraliśmy znakomite pierwsze pół godziny - zadziałało wiele aspektów. Wywieraliśmy presję na Bayernie, byliśmy aktywni i w odpowiednich momentach ogrywaliśmy monachijczyków. Nasze prowadzenie 1:0 było zasłużone. Później gra stała się bardziej otwarta, a Bayern wykorzystał okazję i wyrównał na 1:1. To było dla nas irytujące, że nie objęliśmy prowadzenia do przerwy - powiedział Hoeness.
- Potem gra przechyliła się nieco bardziej na korzyść Bayernu - to, jak doszło do deficytu, jest oczywiście bardzo gorzkie. W miarę upływu czasu nie byliśmy w stanie wypracować naszych sytuacji i podejść do gry. W końcu nie można rozdawać tak wielu „prezentów”, jeśli chce się wygrać z Bayernem. A jednak: widziałem wiele dobrych rzeczy w moim zespole i będziemy na tym bazować - podsumował Sebastian Hoeness.
Komentarze