Jak już doskonale wiemy, jakiś czas temu ekspertem niemieckiej telewizji „RTL” został honorowy prezydent Bayernu Monachium, czyli Uli Hoeness.
Wczorajszego wieczoru, przy okazji meczu niemieckiej kadry narodowej z Macedonią Północną (porażka Niemców 2:1), legendarny działacz Bayernu Monachium odniósł się do wielu różnych tematów związanych z ekipą „Die Mannschaft”.
Kiedy na tapetę wzięto kwestię powrotu do reprezentacji odrzuconych przez Joachima Loewa zawodników, Uli Hoeness dał jasno do zrozumienia, że gdyby to on był selekcjonerem, to nie zabrałaby na nadchodzący turniej mistrzostw Europy Jerome'a Boatenga.
− Nie wziąłbym go na mistrzostw Europy. Mamy wystarczająco dużo dobrych obrońców. Mamy Hummelsa i Suele, osobiście lubię też Ruedigera. Myślę więc, że jesteśmy dobrze obsadzeni na środku obrony − przyznał Hoeness.
Z drugiej strony Uli przyznał, że wolałby, gdyby zamiast Boatenga, do kadry narodowej powrócił Mats Hummels. Ponadto Hoeness nie ma najmniejszego cienia wątpliwości, że zawodnikiem, który powinien otrzymać powołanie na EURO jest nie kto inny, a Thomas Mueller.
− Mats Hummels jest typem zawodnika, który bardzo dobrze operuje piłką, ma duże doświadczenie i z pewnością może dać to coś drużynie narodowej − dodał honorowy prezydent FCB.
REKLAMA
− Thomas z kolei zawsze jest wszechobecny. On zdecydowanie może pomóc każdej drużynie na świecie w pewnych sytuacjach. Co więcej zawsze dopisuje mu humor. Szczególnie w trakcie turnieju, w którym drużyna jest razem przez 4 tygodnie, to może być dobre dla zespołu − podsumował Uli Hoeness.
Komentarze