To byłaby sensacja. Uli Hoeness w jednym z wywiadów po raz pierwszy daje do zrozumienia, że jest możliwa współpraca Bayernu z rosyjskim koncernem Gazprom. Znamy go m.in. ze sponsoringu jednego z rywali Bawarczyków w Bundeslidze - Schalke 04. Uli składa jednak fanom "Königsblauen" pewną obietnice.
Uli jest bez wątpienia człowiekiem tygodnia. Mr. Bayern München świętował w czwartek swoje 60-te urodziny. Myślami jednak wybiegał jeden krok naprzód. W jednym z wywiadów ze Sportbildem mówił on o przyszłości Gwiazdy Południa i po raz pierwszy zajął się tematem możliwego wkroczenia Gazpromu w partnerstwo z klubem.
Co to oznacza dla Schalke? Hoeness w wywiadzie: "Jeśli będziemy współpracować z Gazpromem, to nigdy zamiast Schalke, tylko dodatkowo obok nich. To również obiecałem mojemu przyjacielowi Clemensowi Tönnies."
Zarówno Uli jak i zarząd Bayernu, na czele z Karl-Heinz Rummenige, mieli się spotkać z szefem Gazpromu Alexejem Millerem tuż przed świętami Bożego Narodzenia w Monachium. Według doniesień Süddeutsche Zeitung koncern energetyczny z Rosji rozpatruje obecnie możliwość sponsoringu Bayernu.
Dla Uliego jedno jest ważne. Mianowicie nie chce on zabrać milionów Schalke. Hoeness: "Nigdy nie byłby możliwy warunek, że powiemy: My albo nikt."
www.tz-online.de
Komentarze