Dokładnie jutro wieczorem o 18:30 w szlagierowym pojedynku czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi staną naprzeciwko siebie ekipy RB Lipsk i Bayernu Monachium.
Podczas ostatniego wywiadu dla „Abendzeitung Muenchen” na temat nadchodzącego wielkimi krokami meczu na szczycie niemieckiej Bundesligi wypowiedział się obecny jeszcze prezydent Bayernu Monachium (w listopadzie zrezygnuje z piastowanych przez siebie funkcji).
W rozmowie z dziennikarzem Uli Hoeness przyznał wprost, że pojedynek z „Bykami” będzie wielkim wyzwaniem dla rekordowego mistrza Niemiec. 67-latek odniósł się także do nowego trenera RB Lipsk, czyli Juliana Nagelsmanna, który przed zatrudnieniem Kovaca był przecież łączony z FCB.
− Lipsk posiada bardzo dobry zespół i trzeba to przyznać, że będą dla nas trudnym orzechem do zgryzienia. Co prawda Julian Nagelsmann jest dobrym i młodym trenerem, ale wciąż musi dojrzeć jako trener – powiedział Hoeness.
Hoeness nie kryje również swojego zadowolenia z faktu powrotu Bundeslig i zakończenia pierwszej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej.
− Świetnie, że wraca Bundesliga. Nie mogę doczekać się starcia Bayernu z Lipskiem i ogółem Bundesligi. Rozgrywki Bundesligi mają inny urok niż te międzynarodowe spotkania – mówił dalej.
REKLAMA
− Naprawdę powinniśmy rozważyć harmonogram rozgrywania tych spotkań międzynarodowych. Te mecze równie dobrze mogą zostać rozegrane w styczniu – podsumował ustępujący prezydent FCB.
Komentarze