W ubiegłą sobotę Bayern Monachium rozegrał kolejne spotkanie w ramach rozgrywek rodzimej Bundesligi. Rywalem monachijczyków była ekipa Borussii M'Gladbach.
Bayern jak na mistrza Niemiec przystało, rozegrał fenomenalne wręcz spotkanie i rozbił Gladbach aż 6:0. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się Robert Lewandowski (hat-trick), Thomas Mueller, Kingsley Coman oraz Leroy Sane.
Tradycyjnie już po meczu, w strefie mieszanej na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze i trenerzy obu klubów. W przypadku Borussii padło między innymi na Jonasa Hofmanna, który przyznał wprost, że razem z kolegami oczekiwał ugrać coś w Monachium, zwłaszcza że stawką są europejskie puchary w przyszłym sezonie.
− Po stracie dwóch pierwszych bramek w Monachium, naturalnie bierze się głęboki wdech. Od czasu do czasu mieliśmy okazje, aby wyprowadzić kontrę, ale nic z tego nie wynikało – powiedział Hofmann.
− W drugiej połowie chcieliśmy się podnieść i spróbować strzelić bramkę lub nawet dwie. Niestety, nie udało nam się tego zrobić. Jest nam niezmiernie ciężko, że nie mieliśmy szans, bo zdajemy sobie sprawę, że potrafimy kreować sobie okazje – mówił dalej.
− Gramy o ważne miejsca w europejskich pucharach, więc mieliśmy duże nadzieje przed meczem, że coś tutaj wskóramy. To było o wiele za mało z naszej strony – podsumował Jonas Hofmann.
REKLAMA
Obecnie Borussia M’Gladbach zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 46 punktów. Lokata ta, na ten moment sprawia, że Borussia w przyszłym sezonie będzie występować w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy UEFA.
Komentarze