Nowy zawodnik Bayernu Monachium, który od przyszłego sezonu będzie razem z Boatengiem stanowił o sile defensywnej "Die Roten" spodziewa się trudnego przyjęcia przez fanów Borussii na Signal Iduna Park podczas Superpucharu Niemiec.
Były stoper "Borussen" po latach zdecydował się wrócić do swojego macierzystego klubu, gdzie się wychował. Choć większość fanów BVB pogodziła się z utratą swojego kapitana, to i tak wielu z nich nie jest póki co w stanie wybaczyć Matsowi przenosin do rywala z Bundesligi.
– Gwizdy fanów Dortmundu pojawią się bez wątpienia, ale nie zmieni to i tak mojego zdania i uznania wobec tego klubu. Dla mnie ten mecz (Superpuchar Niemiec) będzie wyjątkowy – powiedział stoper Bayernu.
Hummels nie ukrywa jednak, że decyzja o przenosinach do Bayernu z Borussii była dla niego bardzo ciężka, ale to właśnie możliwość wygrania wielu tytułów była decydująca i sprawiła, że Mats ostatecznie wybrał grę dla "Bawarczyków".
– Decyzja o przenosinach wymagała wiele siły i przyprawiała mnie o ból głowy przez wiele tygodni - to był długi i bardzo trudny proces. Bayern i Dortmund to jedyne kluby dla których grałem, lecz Bayern jest jednym z trzech najlepszych klubów na świecie i mam szansę wygrywać wszystko każdego roku. To był decydujący czynnik – kontynuował Hummels.
Na sam koniec Hummels wypowiedział się na temat kwot transferowych jakimi obraca się obecnie w świecie piłki nożnej. Za sprowadzenie Niemca do Monachium Bayern musiał wyłożyć 38 mln euro.
– Oczywiście kwoty są bardzo wysokie, jednak jeśli wokół obraca się takimi pieniędzmi, to jest to zrozumiałe, że płaci się takie sumy. Za dobrych zawodników musisz po prostu dać więcej – zakończył stoper FCB.
Źródło: FFT
Komentarze