Valerian Ismael grał niegdyś dla Werderu i Bayernu. Teraz Francuz wypowiedział się o sytuacji obydwu klubów.
Aktualnie Werder jest wielką zagadką. Całe Niemcy zadają sobie pytanie: Co dalej?
Werder stracił już 39 goli, co jest dużo za dużo. Nie można tylko tłumaczyć się kontuzją Naldo, są przecież jeszcze Mertesacker, Proedl cz Fritz.
To musi być po prostu psychiczny problem. I mam wrażenie, że drużyna próbowała wszystkiego, aby zmienić tę sytuację. Ale to nie jest właściwa droga.
Jednakże zawodnicy muszą teraz działać razem, aby zdobyć trzy punkty w meczu przeciwko Bayernowi. Inaczej drużyna skończy podobnie jak rok temu skończyło się w Berlinie. Werder na pewno nie jest bez szans w tym meczu.
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, że Bayern długo utrzyma się w takiej roli. W Wolfsburgu nie przekonywali mnie, przeciwko Aachen zwycięstwo było po prostu logiczne. Ja widzę to tak, że obrońcy popełniają błędy. Być może obciążyć za całą sytuację trzeba ich, a nie jak zawsze to bywało zarząd.
Co więcej. Z klubu odeszli doświadczeni gracze, jak Demichelis, van Bommel, czy Butt, który zasiadł na ławce. Pozostawi to ślady na boisku. Ponadto Ribery, który jest ważnym zawodnikiem, znów jest kontuzjowany. W takiej sytuacji potrzeba ludzi z doświadczeniem i charyzmą.
źródło: tz-online.de
Komentarze