Arsenal, Real Madryt i Bayern Monachium w dobrej kondycji oczekują na wprowadzenie zasad Financial Fair Play (FFP), jednak wydające fortuny giganty takie jak Barcelona, Manchester City czy Chelsea staną przed nie lada wyzwaniem.
Coroczne oświadczenia finansowe klubów piłkarskich dają pewien obraz tego, na ile klubu te są przygotowane na nowe reguły finansowe UEFA. Nie jest to jednak obraz pełny, gdyż na przykład uwzględniają one wydatki na drużyny młodzieżowe czy utrzymanie stadionu, które nie są brane pod uwagę w myśl FFP.
Warto przypomnieć, że Financial Fair Play to program zmian mających zwiększyć finansową równość w świecie piłki nożnej. Polegać ma między innymi na konieczności uiszczenia specjalnej opłaty przez kluby, których wydatki przekroczą określony próg w danym czasie, by zbilansować wydatki oraz wprowadzeniu limitów dotyczące wydatków na transfery i pensje piłkarzy.
Poniżej przedstawiam analizy opracowane przez Goal.com na podstawie najnowszych oświadczeń finansowych 10 największych klubów piłkarskich w Europie, wraz z opiniami niezależnych ekspertów o tym, jak poradzą one sobie w nowej rzeczywistości Nie wszystkie liczy pochodzą z oświadczeń z 2010 roku, dają jednak wiarygodny ogląd obecnej sytuacji.
AC Milan |
|
Ocena: Najlepiej byłoby poprawić kondycję finansową przez wzrost dochodów, ale to raczej melodia przyszłości, zależna od rozwoju reklamy i powstania nowego stadionu lub unowocześnienia obecnego. Choć ostatnie wyniki finansowe Milanu są możliwe do zaakceptowania przez UEFA, trzeba pamiętać, że osiągnięto je głównie dzięki sprzedaży za ogromne pieniądze Kaki i nie da się tego powtórzyć każdego roku. Konieczne stanie się więc obcięcie zarobków piłkarzy.
Arsenal |
|
Ocena: Z całej czołówki klubów to właśnie wyniki finansowe Arsenalu prezentują się najlepiej. Kiedy w 2013 roku możliwe będzie renegocjowanie umów reklamowych, roczny budżet klubu wzbogaci się o kolejne 25 mln £. Kanonierzy mogą więc ze spokojem patrzeć na rozwój sytuacji.
Barcelona |
|
Ocena: Pomimo ogromnych dochodów z transmisji telewizyjnych Barcelona naruszyłaby zasady FFP w zeszłym roku. Problemem są przede wszystkim płace piłkarzy. Ponadto na taki wynik finansowy wpłynęły nieudany transfer Zlatana Ibrahimovica oraz kwoty przelewane na konto piłkarskich agentów. Barcelona powinna sobie poradzić, ale muszą trochę ochłonąć i pozwolić odejść kilku piłkarzom, jeśli chcą kupić nowych .
Bayern Monachium |
|
Ocena: “Bayern wypracował zysk przez 18 kolejnych sezonów, co nie tylko jest warte odnotowania, ale też daje Bawarczykom niesamowicie dobrą pozycję wyjściową przed wprowadzeniem w życie Financial Fair Play. Mimo, że niemiecki rynek praw telewizyjnych nie jest jeszcze w pełni dojrzały, Bayern może czerpać korzyści z największej w Europie liczby kibiców i największego rynku reklamy – ich zyski z tych źródeł są największe w Europie!
Chelsea |
|
Ocena: Jeśli Chelsea będzie latem nadal wydawać wielkie sumy na transfery, bez ograniczania swoich wydatków, to ich wyniki będą daleko w tyle za normami FFP. Wydaje się jednak, że pomimo styczniowych wydatków, działania Chelsea zmierzają w dobrym kierunku. The Blues zawierają lepsze umowy reklamowe, redukują premie piłkarzy i przygotowują się do sprzedaży części niepotrzebnych graczy. Być może w tym szaleństwie jest metoda
Juventus |
|
Ocena: Jeśli chodzi o włoskie klubu, to są oni liderem w przygotowaniu na regulacje FFP. Juventus świetnie sobie poradził po aferze Calciopoli, jednak dla przyszłości klubu najważniejszy będzie nowy stadion. W sferze finansowej Juve zostawia inne włoskie kluby daleko w tyle, teraz pora na sukcesy na boisku.
Liverpool |
|
Ocena: Można powiedzieć, ze Liverpool nie wyłamuje się z czołówki ligi angielskiej, jeśli chodzi o problemy finansowe. Patrząc na czołową 6 ligi The Reds należą raczej do tych lepiej zarządzanych klubów, jednak brak gry w Lidze Mistrzów mocno odbija się na ich budżecie. Kolejny sezon poza LM może być dużym problemem dla finansów Liverpoolu.
Manchester City |
|
Ocena: Oni zdecydowanie będą mieli problem z poradzeniem sobie z zasadami FFP. Nawet udział w kolejnej edycji Ligii Mistrzów nie pokryje kosztów utrzymania drużyny. The Citizens będą musieli pozbyć się kilku piłkarzy i zredukować płace innym, jeśli mają dostosować się do nowej rzeczywistości. “
Manchester United |
|
Ocena: Oni dają sobie radę. Problemem United są kredyty, których koszty obsługi są naprawdę duże. Są to tak naprawdę zmarnowane pieniądze, płacone każdego roku. W tej chwili są to jednak straty, z którymi klub sobie radzi. Problem pojawiłby się dopiero, gdyby Czerwone Diabły nie zakwalifikowały się do Ligii Mistrzów przez kilka sezonów z rzędu, co wydaje się mało prawdopodobne. Długi są na bieżąco spłacane i wszystko idzie w dobrym kierunku
Real Madryt |
|
Ocena: W nadchodzących latach Real Madryt powinien dobrze sobie poradzić, zarówno pod względem finansowym jak i sportowym. W krótkim okresie czasu, Królewscy potrzebują aby obecne już w klubie gwiazdy udowodniły swoją wartość na boiskach krajowych i w Lidze Mistrzów, by tym samym powiększyć zyski i utrzymać przewagę nad Barceloną w finansowej rywalizacji.
Źródło: goal.com
Komentarze