Choć klub ze stolicy Bawarii nie sprostał wczoraj zadaniu i wywiózł tylko jeden punkt z Saksonii po meczu z RB Lipsk, to jeden z piłkarzy Bayernu może mieć powody do dumy.
Mowa o Arjenie Robbenie, który choć nie zagrał wczoraj od samego początku, to pojawił się na murawie boiska na Red Bull Arenie w końcówce spotkania. Mimo iż holenderski skrzydłowy nie pomógł kolegom wywalczyć zwycięstwa (bezbramkowy remis), to 35-latek może być dumny.
Wczorajsze spotkanie z RB Lipsk było dokładnie 200. meczem legendarnego skrzydłowego w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi! Jego statystyki w tym okresie robią naprawdę wielkie wrażenie:
− 200 spotkań
− 98 bramek
− 62 asysty
− Udział przy bramce średnio co 84 minuty
Biorąc pod uwagę rozegrane mecze w 1. Bundeslidze należy jeszcze mieć na uwadze, że przy 151 okazjach Arjen opuszczał boiska jako zwycięzca! Co więcej Robben może także pochwalić się siedmioma tytułami mistrzowskimi i jeśli w przyszłą sobotę Bayern sięgnie po kolejną paterę, to będzie to jego ósme trofeum BL w karierze. Tym samym 35-latek dołączy do tak zacnego grona piłkarzy jak Oliver Kahn, Mehmet Scholl, Bastian Schweinsteiger oraz Philipp Lahm (każdy po 8 mistrzostw).
2⃣0⃣0⃣ #Bundesliga-Spiele.
Ein @ArjenRobben. #MiaSanMia pic.twitter.com/zEklXrdqgGREKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) 11 maja 2019
Po zakończeniu tego sezonu Holender oficjalnie zakończy swoją przygodę z Monachium, ale bardzo możliwe, że legendarny skrzydłowy FCB będzie kontynuował karierę w innym kraju. Niewykluczone także, że pewnego dnia Robben powróci do klubu ze stolicy Bawarii w roli ambasadora czy też trenera młodzieży.
Komentarze