Z dniem 30 czerwca 2019 roku zakończy się wielka epoka w drużynie rekordowego mistrza Niemiec, albowiem z klubem pożegna się duet legendarnych skrzydłowych Robbery.
Póki co nie wiadomo jaka przyszłość czeka obu panów, ale bardzo możliwe, że Franck Ribery trafi do Australii lub Kataru. Z kolei w przypadku Arjena Robbena wymienia się takie kierunki jak Holandia, Stany Zjednoczone czy chociażby Portugalia. Istnieje również obawa, że 35-latek zakończy karierę.
Bez względu na wszystko Holender nie śpieszy się podjęciem decyzji o swojej przyszłości. Skrzydłowy przede wszystkim pragnie zakończyć sezon 2018/19 z sukcesami, a dopiero potem rozważy wszelkie możliwości. Niewykluczone jednak, że kiedy już pomocnik FCB zawiesi buty na kołku, to zostanie trenerem!
− Arjen Robben jako trener pewnego dnia? Nie mam pojęcia. Nie myślałem o tym jeszcze. Najpierw musimy rozegrać te 3 finalne mecze, potem zobaczymy co dalej – skomentował Robben na łamach serwisu „Bundesliga.com”.
− Lubię pracować z dziećmi i młodzieżą, cieszyć się z nimi grą i pomagać im rozwijać się. W młodzieżówce jest wiele do zrobienia, więc zobaczymy co się wydarzy – mówił dalej.
W tej samej rozmowie padło również pytanie o Ribery’ego, który wespół z Robbenem stworzył niesamowity duet, który przez wiele lat siał postrach w całej Europie. Kiedy dziennikarz spytał jaką jedną mocną stronę Francuza chciałby przejąć Holender, to ten odparł śmiejąc się:
− Z całą pewnością jego prawą stopę (śmieje się). Wydaje mi się, że w pewnym stopniu jesteśmy bardzo podobni, a w innych się różnimy. Można to dostrzec w statystykach, Franck ma więcej asysty, a ja mam więcej bramek – podsumował Robben.
Komentarze