DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Ribery: W 2022 prawie straciłem nogę!

fot. Ł. Skwiot

Franck Ribéry ujawnił dramatyczne kulisy zakończenia swojej kariery. Francuz przyznał, że w 2022 roku, po operacji kolana, zmagał się z poważną infekcją, która niemal doprowadziła do amputacji nogi.

Legendarny Franck Ribery, po odejściu z Bundesligi kontynuował karierę we Włoszech, ale w 2022 roku musiał niespodziewanie zakończyć grę dla US Salernitany. W wywiadzie dla L’Équipe ujawnił, że nie była to jego decyzja, a powodem były poważne problemy zdrowotne.

REKLAMA

Kolano bolało mnie coraz bardziej. Nie trenowałem już między meczami, tylko odpoczywałem. Robiłem sobie dwa dni przerwy, potem trzy lub cztery. Traciłem rytm, żeby chronić swoje zdrowie. Badania wykazały, że nie mam już chrząstki. Przeszedłem operację w Austrii i wstawiono mi płytkę – wspomina Francuz.

Zabieg początkowo przebiegł bez komplikacji, ale pięć miesięcy później pojawiły się poważne problemy. Francuz zaraził się bakterią gronkowca złocistego, co niemal doprowadziło do amputacji.

Pięć miesięcy później pojawiła się ciężka infekcja. Przez dwa miesiące brałem antybiotyki, ale było już bardzo źle. Usunięto mi płytkę, a infekcja wyniszczała moje ciało. W mojej nodze pojawiły się dziury. Przez dwanaście dni leżałem w szpitalu w Austrii. Ogromnie się bałem. Prawie straciłem nogę.

Ostatecznie Ribéry miał szczęście i nie doszło do najgorszego. Dziś były pomocnik Bayernu może wrócić do gry w pokazowych meczach, a ostatnio błyszczał podczas Franz Beckenbauer Cup, zachwycając kibiców swoimi umiejętnościami.


Źródło: Sky
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...