Biorąc pod uwagę doniesienia prasowe z kilkunastu ostatnich tygodni, to jednym z celów transferowych Bayernu na zimowe okienko transferowe był Justin Che.
Młody Amerykanin od dawna był łączony z Bayernem Monachium, w którym miał już okazję trenować i grać dla drugiej drużyny w ramach wypożyczenia z partnerskiego FC Dallas (od lutego do maja 2021 roku).
Justin Che co prawda miał trafić na Allianz Arenę latem 2021 roku, ale wówczas jego macierzysty klub zawetował sprzedaż, albowiem uznał, iż 18-latek jest im potrzebny na dalszą część sezonu amerykańskiej ligi Major League Soccer.
Choć jeszcze kilka tygodni temu mogło się wydawać, że prawy defensor, który może także grać na środku obrony, trafi do Bayernu, to niemieckie media zgodnie informują, że ostatnimi czasy zainteresowanie „Bawarczyków” ochłodziło się i FCB nie jest już tak skłonne do pozyskania Amerykanina.
Jakby tego było mało, to według doniesień „Sport1”, Justin lada moment ma trafić na 1,5-roczne wypożyczenie do Hoffenheim. Co więcej TSG ma również zapewnić sobie opcję do wykupu zawodnika z FC Dallas w przyszłości. Mówi się, że o wyborze klubu z Sinsheim miał zdecydować fakt, iż 18-latek jest tam planowany jako gracz pierwszego zespołu.
Przy okazji warto jeszcze nadmienić, iż według amerykańskich dziennikarzy, transfer defensora do FCB nie powiódł się zeszłego lata z racji na „taktykę transferową” FCD, który wolał wysłać swojego gracza do klubu, który zapłaci więcej – taki sam scenariusz miał już zresztą wydarzyć się przy okazji Ricardo Pepiego, którego zgarnął FC Augsburg.
Komentarze