Pierwotnie Oliver Kahn był planowany jako nowy prezes od stycznia 2022 roku, ale nagła zmiana planów Karla-Heinza Rummenigge wpłynęła na zmianę planów.
W czerwcu Rummenigge podjął dość zaskakującą, choć zrozumiałą decyzję − Niemiec za porozumieniem stron rozwiązał umowę z klubem i doprowadził do wcześniejszego angażu Olivera Kahna jako prezesa mistrza Niemiec.
„Kalle” podejmując taką decyzję pragnął uniknąć niepotrzebnego chaosu wynikającego z podziału władzy na dwie części sezonu i nie tylko. Tym samym 1 lipca legendarny „Tytan” został nowym CEO bawarskiego klubu. Niedawno na łamach „DAZN”, 52-latek odniósł się do swojej roli oraz odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa.
− Miałem czas, aby się zadomowić. Masz szacunek dla odpowiedzialności, ale niewiele się zmienia. Do takiego zadania należy podejść z pewnym respektem. Branie odpowiedzialności nie jest dla mnie czymś nowym − czy to w klubie, czy w reprezentacji − powiedział Kahn.
− Mój zakres odpowiedzialności jest bardzo, ale to bardzo szeroki. Nie chodzi tylko o codzienną działalność − mówił dalej.
− Bayern znajduje się na bardzo wysokim poziomie, ale w DNA tego klubu jest kwestionowanie samego siebie i nigdy nie spoczywanie na laurach − podsumował Oliver Kahn.
REKLAMA
Wraz z przejęciem posady po Karlu-Heinzu Rummenigge, Oliver Kahn podpisał kontrakt, który będzie obowiązywać do końca czerwca 2024 roku.
Komentarze